Jarosław M. Gruzla
KOŚCIÓŁ KATOLICKI w WATYKANIE
RELACJA PIERWSZA


NN
W 2017 roku zaproszono nas ze sportu krajowego na spotkanie w siedzibie Służby Kontrwywiadu Wojskowego przy ul. Jana Pawła II w Warszawie. Osoba prowadząca to spotkanie, kpt. Mariusz Wachowski, którego tytułowano „ksiądz” ujawnił nam rzeczy, które uznaliśmy za agenturalny mix, niewiadomego celu. Mieliśmy kontakty w SKW od 2014 roku. Młodzicy, juniorzy i seniorzy. Bardzo młodzi ludzie, mieli taki niesmak po tym spotkaniu, że nie mogli, rozmawiając z trenerami oraz działaczami PKOL. Nie wiedziano w środowisku, o co chodzi? Sportowcy tego działaczom i trenerom nigdy nie ujawnili, bo SKW sterował na władze, żeby w przyszłości sportowcy pełnili funkcje rządowe i przez nich, żeby mieć coraz większy wpływ na rząd
Mariusz Wachowski, agent, który nigdy nie miał święceń kapłańskich, był w stanie odprawić mszę świętą, a nauczył się tego od jednego księdza, który musiał współpracować z ludźmi, którzy byli w Wojskowych Służbach Informacyjnych od 1983 roku, bo ujawniono, że utrzymywał kontakty seksualne z młodocianymi i nie miał wyboru. Cała liturgia była znana od strony łacińskiej, grackiej i polskiej oraz wszelkie konteksty symboliczno znaczeniowe. Nikt się z tym nie zmierzył z agentów, dopiero Mariusz Wachowski, który był słabym agentem operacyjnym, ale miał zdolności intelektualne i aktorskie dokonał niemożliwego, został przez Stanisława Dziwisza zakonspirowany w Watykanie, jako polski duchowny i watykański dyplomata. Po tym spotkaniu wszyscy ze słuchaczy musieli podpisać niejawne, ale był problem, bo młodzicy nie chcieli w to brnąć i nakazano starczym sportowcom wziąć ich pod but.
Relacja była kuriozalna i obleśna, a ludzie reagowali różnie. Kobiety chciały wychodzić ze spotkania, siadały bykiem do rozmówcy, a dziewczyny kryły twarze w rękach i rwało je na wymioty. Co było w tym dziwnego? Prelegent udowadniał, że Kościół Katolicki jest od średniowiecza związkiem władzy, gdzie rządzą sami mężczyźni, a Watykan jest taką twierdzą, w której homoseksualiści mają pierwszeństwo i większość obywateli watykańskich, a jest ich zaledwie ok. 500 to oni. Nikt tego specjalnie nie brał do głowy i odczucia były dziwne. Dopiero potem Wachowski zaczął rozwijać tematy poboczne.
1. Papież
Kościół Katolicki wybiera papieża zawsze na dwóch poziomach, po to, żeby rządzić i realizować zadania władczo-finansowe. Papież nie musi w ogóle wiedzieć, że korporacja katolicka realizuje działania finansowe tak, żeby Włochy czyli państwo-opiekun Watykanu były wspierane i nobilitowane przez wszystkie państwa wspólnoty katolickiej. W okresie sprawowania władzy przez Jana Pawła II taką funkcję pełnił kardynał niemiecki Jaseph Ratzinger. Potem, po śmierci Jana Pawła II Watykan, wiedząc o działaniach chińskich dokonał zmian w strategii działania, żeby ukryć swoje działania przeciwko Chinom i Ratzinger zrezygnował z urzędu, ala jest papieżem, który realizuje politykę antypolską, żeby Polska, jako kraj była ofiarą spisku chińskiego, bo wcześniej Watykan rękami Stanisława Dziwisza dokonywał ataków na chińskie cele na całym świecie, żeby zlikwidować powiązania amerykańsko-chińskie. Te działania Polaków przyczyniły się do tego, że Polska jest postrzegana przez Chiny, jako podstawowe zagrożenie dla Chin i musi być zniszczona przez Rosję, a Chiny stworzą na terenach polskich wielki obóz koncentracyjny, gdzie ludzie będą zajmowali się sprawami oczyszczania świata z nadmiaru dóbr, a oprócz tego także pozyskiwaniem surowców do produkcji bomb atomowcy oraz systemów władzy czyli bardzo ekskluzywnej technologii, którą produkują USA z surowcowych komponentów z Wielkiej Brytanii, która tworzy systemy infiltracji społeczeństwa, bo ludzi jest coraz więcej na globie i albo będziemy niewolnikami albo poganiaczami.
2. Hierarchia
Kościół Katolicki karmi się wyobrażeniami, które dla wykształconych społeczeństw zachodu i Europy są już przestarzałe, w wyniku działania technologii oraz dokonań nauki. Te wyobrażenia są jeszcze możliwe do zastosowania tylko w Afryce i niektórych społeczeństwach Ameryki Południowej czy Antypodów. Kościół Watykański to hydra, która karmi się całym światem, a ten świat jest rządzony przez układ finansowo-seksualny, w którym homoseksualiści mają swoją rolę do odegrania. W średniowieczu, ale jeszcze z czasów starożytnych, homoseksualizm mężczyzn był związany ze strykturami władzy, a mężczyźni stosowali ekskluzywne techniki seksualne, nie po to, żeby raczyć się przyjemnością, ale żeby mieć władzę. W archiwach Watykanu są ukryte źródła, które Wachowski miał prawo badać, które dowodzą, że energia seksualna na zachodzie była zawsze uruchamiana po to, żeby mężczyźni władali kobietami oraz niewolnikami, a nie po to, żeby homoseksualista był obstępowany przez młodszych mężczyzn. Robiono sztuczne układy seksualno-władcze, żeby ci mężczyźni, którzy byli przy władzy mieli młodszych partnerów, a ci, kiedyś żeby następnemu na szczytach władzy usługiwali swą energią seksualną. Kobiety nie były brane pod uwagę, gdyż możliwość stworzenia prawdziwej rodziny osłabia strukturę władzy, gdyć kobiety mając dzieci nie chcą ich oddawać dla działań homoseksualnych. Opowiedział, że był świadkiem pewnych działań o znaczeniu wtajemniczeń, które miały korzenie zakonne, ale władczo rycerskie, jeszcze z zakonu templariuszy i jak badał dokumenty dotyczące templariuszy to król francuski był zwolennikiem seksu małżeńskiego, a templariusze zakonnego, i dlatego doszło wówczas do konfliktu Francji z poprzednikiem Watykanu oraz mistrzem Zakonu Templariuszy, który nie mógł wytłumaczyć, po co król miałby uprawiać taki władczy seks, skoro może mieć tabuny kobiet oraz nałożnic i żonę. Wtedy też zmienił temat na taki, że wszyscy mieli dość. Opowiadał, że ten rytuał jest szczególny i dziwny, i że jest podobieństwo między nim, a działaniami średniowiecznych rycerzy zakonnych. Okazało się, że Krzyżacy nie praktykowali takich rytuałów i byli przeciwnikami templariuszy, a Kościół Niemiecki dowodzi teraz, że Polacy mieli swoje rytuały, bo jet wśród hierarchów kardynał, który nic nie wniósł do działań władczych tylko sfingował soje znaczenie i doprowadził do upadku kultury rytualnej w Watykanie gdyż nie dopuszczał do swojej alkowy żadnych księży tylko czarnych, gdyż uważa, że Polska może być tylko Chrystusem Narodów, a przyszłość Kościoła Katolickiego jest w Afryce.
3. Związki
Wachowski dowodził, że ten temat był przez niego badany tylko teoretycznie, gdyż nie jest zainteresowany praktycznym seksem, jest aseksualny, to orzeczenie psychologa SKW, więc nie wie czy te ustalenia nie są tylko częściowe. Stanisław Dziwisz został dopuszczony do Jana Pawła II, gdyż był sierotą, a sieroty w Kościele Watykańskim pełnią funkcję tylko seksualno-rytualną, gdyż nie mogą się zaangażować emocjonalnie w związek. Szukają potem czegoś, jakiegoś związku z kimś ważnym i kiedy skieruje się sieroty zainteresowanie na mężczyznę to już zawsze będzie ten przyszły mężczyzna oddany temu, kto go rozprawiczył. To były jeszcze stare, średniowieczne i śródziemnomorskie rytuały związków młodych wojowników, np. w Sparcie czy u Celtów, które działają dotąd we Włoszech w kręgach modelingu oraz kościoła, a na Wyspach Brytyjskich w rodzinie królewskiej oraz wśród lordów oraz w Izbie Lordów, która żąda krwi polskiej, gdyż Dziwisz doprowadził do zmian rytualnych, gdzie młodzi afrykańscy chłopcy z długimi przyrodzeniami są nobilitowani, a biali, późniejsi hierarchowie żądają tylko sierot z Aftyki, zmieniając układy w całej Europie, na szczytach władzy i w środowisku artystyczno-władczym na takie, gdzie nie liczy się biała krew, a ta jest najważniejsza, bo to są związki męskie, gdzie rządzą biali, a liczyć się zaczynają doznania seksualne, które są ważne, ale nie najważniejsze.
4. Seks
Seks w środowisku watykańskim jest traktowany, jako remedium na wszystkie bolączki hierarchy, gdyż to seks uaktywnia gruczoły dokrewne różnych systemów w organizmie człowieka. Badania na ten temat Watykan zlecał w USA i Wielkiej Brytanii i wszystkie ujawniały, że seks ma znaczenie odżywcze oraz przetrwalnikowe. Kto jest twórczy – homoseksualiści. Kto jest władczy – homoseksualiści. Kto ma najwięcej do zrobienia na świecie – homoseksualiści. Tak kojarzą ten temat hierarchowie skupieni w loży masońsko-watykańskiej, gdzie dokonuje się przyjęcia młodych księży po święceniach, a ci księżą stają się jednym z partnerów starszych wiekiem kardynałów, którzy tym samym zyskują napęd do długiego i twórczego życia. I nie jest to coś, co należy ganić tylko kultywować, jako sposób na przetrwanie największych autorytetów Kościoła Katolickiego. Joseph Ratzinger jest zdania, że te zadania powinni pełnić, ludzie odpowiedzialni z Europy Zachodniej, gdyż to nie jest seks tylko rytuał wtajemniczenia we władzę, a Stanisław Dziwisz go splugawił, oddając się afrykańskiej magii.



RELACJA DRUGA


NN
Dlaczego Kościół Katolicki jest nie prawdziwy? Dlatego, że mam wątpliwą przyjemność posiadać informacje o KK, które burzą mur niedomówień i nieprawd, jaki zawsze między społeczeństwem polskim a hierarchią był, tylko nikt nigdy tego nie chciał zweryfikować. Jest to mix rozmów, które zostały zarejestrowane w ministerstwach polskiego rząd przez agentów Służby Kontrwywiadu Wojskowego na przestrzeni kilku lat. Kontrwywiad to instytucja tak zdradliwa, że nie będę o tym opowiadała, choć też mam swoje na ten temat zdanie, dzięki relacjom osób, które miau też wątpliwą przyjemność współpracy z tymi ludźmi.
W 2018 roku nasłuch w ministerstwie spraw zagranicznych zarejestrował rozmowę, która odbyła się pomiędzy byłą minister Anną Fotygą, a ówczesnym ministrem finansów. Rozmowa była żywiołowa i oskarżano potem Annę Fotygę, że brak jej piątej klepki.

Anna Fotyga
Muszę panu zdradzić pewien sekret, który powinien zmienić stosunek polskiego rządu do polityki europejskiej. Jest to tak dziwne, że mi jest po prostu głupio, ale muszę, bo są w tym konteksty i polskie i zdradzieckie. Kiedy pracowałam na placówce w Watykanie nie natknęłam się na nic niezwykłego – normalne działania dyplomatyczne, poza pewnego rodzaju dystansem do kobiet natury chyba księżowskiej. Po kilku latach, w wyniku przeobrażeń, które mały naturę państwową dostałam taką możliwość, że wprosiłam się do układu, który miał dla mnie znaczenie zawodowe, a ci ludzie nie znali mojego pochodzenia – to efekt nauczenia się języka angielskiego na poziomie, który jest w Polsce rzadko dostępny. Byli to ludzie układu władzy z zachodu i nie rozumieli tylko, że jestem cokolwiek pruderyjna, ale to wszystko. Opowiadali, jak wygląda układ władzy za zachodzie i że w tym układzie mają znaczenie mężczyźni, którzy sami rządzą na boku wszystkich układów, a że ja jestem kobietą to będę sarkać jak to baba. Po prostu słuchałam i oczom nie wierzyłam, bo były tam tematy polskie, a oni uważali, że jestem osobą z Niemiec. Nigdy nie dowiedzieli się tego, że jestem Polką inaczej byłabym persona non grata w Brukseli. W Brukseli funkcjonuje układ władzy skoligacony z Londynem, gdzie dwór królewski steruje tak, iż rządzący są zniewieściali i mają wygląd homoseksualistów. To nobliwi, starsi panowie, którzy nie wiedzą, jak funkcjonują zwykli ludzie i nie chcą w ogóle wiedzieć i znać życia dołów, a ich domeną jest władza jako taka. W Londynie zaś życie toczy się w kręgach lordowskich i też w towarzystwach zniewieściałych, starszych obiboków, którzy nie widują kobiet, a lubią swoje towarzystwo obok projektantów mody, lordów oraz wybranych młodych polityków izby gmin, którzy są ich partnerami do rozmów i nie tylko. Były tam insynuacje seksualne. Nie mogłam się nadziwić, że oni w to wierzą.
Minister Finansów
To, po co pani słuchała?
Anna Fotyga
Nie słuchałam dla słuchania, tylko dla rozmowy.
Minister Finansów
To, nie ma sensu. Mam dużo pracy i nie bawią mnie plotki.
Anna Fotyga
A, kto pani powiedział, że to są plotki?
Minister Finansów
To, są bzdury wyssane ze ścian salonów, a ja jestem ministrem i nie czytuję bukowców.
Anna Fotyga
To, nich pan posłucha dalej i zobaczy pan swój bruk. Ludzie ci, słuchają tylko siebie, a nie pana. Pańskie dyrdymały patriotyczne ich nudzą. A rządowe zapewnienia o dozgonnej wierności Polski ideom unijnym po prostu są dla nich tak naiwne, że myślą, iż polscy politycy to idioci po ośmiu kladach. Pan uważa, że polska edukacja daje duże możliwości na zachodzie? Oni uważają, że w Polsce trzeba tylko takiego postępu, jak za czasów Adolfa Hitlera i wiedzą, po co Hitler chciał w Polsce zatrzymać szkolnictwo zawodowe. I pan to wie, tylko nie wie pan dlaczego ci ludzie tym rządzą. To panu wyjaśnię, że nie uważam, iż jest pan homoseksualistą, a że jest pan ministrem finansów to chyba może pan mi poświęcić chwilkę?
Minister Finansów
Nie jestem zażenowany tylko zdziwiony…
Anna Fotyga
A, ja nie jestem zdziwiona, tylko zażenowana pańską indolencją w sprawach kuluarowych, gdzie pojawiają się oskarżenia, które potem lądują w dokumentach unijnych, jako fakty, które nie są faktami tylko pomyjami , które produkują ci homoseksualiści. Ciągnę dalej. Ci ludzie byli zwyczajnie zaciekawieni, jak kobieta może zajmować się polityką unijną, nie wiedząc, jak to wygląda od środka. I to wygląda tak: jest środek czyli dwór brytyjski i belgijski, które są popierane przez USA, a nie Polskę i Niemcy, na obrzeżach jest masa eurodeputowanych, którzy pełnią rolę dwórek i panów dworu, a na dalszych pozycjach są inni politycy. Tak skonstruowany obraz jest prawdziwy od środka i ten, kto to wie, wie jak się poruszać. Inni, nie wiedzący, np. polscy politycy liżą szybę. I to jest pan! Dalej?
Minister Finansów
Jak pani musi...
Anna Fotyga
Muszę. W tym kontekście była przerwa i wówczas sprawy skręciły na Niemcy. Więc Niemcy, jak mi udowadniano, a było tam dwóch Holendrów, dwóch Belgów i jeden Włoch, mają do spełnienia rolę dziejową, ale taką, jak zawsze. Muszą ujarzmić nieujarzmione dotąd dziecię własne czyli Polskę, a potem stworzyć tam kolonię karną, która da taki rozwój Europie, że świat będzie europejsko-centryczny. A, pan ruszyłby powieką, czy nie? Bo ja się uśmiechnęłam i czekałam na dalszy ciąg, jak Niemka. A, żę uśmiech mam niemiecki, co mi się zarzuca od lat, to to wiem, a pan ma uśmiech polski i pan jest niewiedzący.
Minister Finansów
A, może mi pani powiedzieć kim on byli?
Anna Fotyga
Politykami, proszę pana. Politykami, tak jak pan.
Minister Finansów
Trochę mi się nie chce wierzyć, że pani, była minister rządu polskiego w to weszła...
Anna Fotyga
Bo, ja proszę pana, jestem strategiem, a nie księgową i od strategii moich działań zależy moja płaca.
Minister Finansów
….
Anna Fotyga
I, wówczas Włoch zapytał mnie się, czy Polacy mogą się kiedykolwiek zmienić w sprawach podstawowych, tj. zaufaniu w prowadzenie zachodu, bo prowadzenie wschodu było wschodnie, a prowadzenie zachodu jest zachodnie. Ja, zastanowiłam się i powiedziałam, że Polacy są niepokorni, to fakt, ale nic nie wiedzą o tym, że kapral wstał z grobu. A, on na to – kapral nie jest ważny, a sposób uwikłania Polaków tak, żeby zawsze byli wierni zachodowi. Trzeba, żeby Niemcy byli wierni zasadzie „dziel i rządź”, a nie bismarkowskim dyrdymałom, że to jest sprawa władzy a nie żelaza. I, tutaj się zastanowił, wypił lampkę dobrego wina i zapytał mnie, czy Joseph Ratzinger ma w Polsce oddanych pomagierów, bo jest od lat oddany sprawie Unii i współpracuje z wywiadem belgijskim. Wówczas drgnęła mi nie powieka tylko noga. Ale się wstrzymałam. Dalej dowodził, że wywiad belgijski jest zdania, że Polska mogłaby być drugim Kongo, a Unia drugą Belgią kolonialną, Niemcy, tak jak kiedyś, bismarkowsko-monarchistycznym mixem arystokratów i technokratów, a Włochy – centrum finansowo-przywódczym. Nie wiedziałam w ogóle, jak do tego podejść i wypaliłam, że Polacy mają jednego papieża, a Niemcy swojego. A, on się zdziwił i powiedział, że nie może być to wielozadaniowa struktura władzy, tylko jednozadaniowa, bo tylko wówczas można utrzymać i dryl dowódczy i ciekawość doświadczeń, a życie jest po to, żeby doświadczać i Niemcy muszą się jeszcze wiele z tego nauczyć. Wtedy zbaraniałam, a on to zobaczył i powiedział – Niemka… i się roześmiał. I, co pan na to?
Minister Finansów
Dziwne...
Anna Fotyga
Dziwne? Oni tak patrzą na to, jak rządzić Europą.
Minister Finansów
A, panią to jakoś interesuje?
Anna Fotyga
Pan kpi? Pan nie jest politykiem, tylko i urzędnikiem. Może być, ale ja to panu opowiadam, bo Polska jest przez nich postrzegana, jako kolonia. A, to są ludzie, którzy wpływają na decyzję. Był wśród nich człowiek, który bez zażenowania, o którym tak pan rozprawiał, dowodził, że seks z Ursulą Leyen jest jak rąbanie drewna.
Minister Finansów
...
Anna Fotyga
No, tak. Wiedziałam. Może się pan zaczerwieni?
Potem liczyłam na wyjaśnienia i się nie przeliczyłam. Holender z wyższością powiedział mi, że seks homoseksualny jest bardziej wyrafinowany niż seks heteroseksualny, bo mężczyźni są twórczy, kobiety odtwórcze. I, co pan na to?

Minister Finansów
...
Anna Fotyga
Wtedy, ja na to. Pan musiałby być heteroseksualny. Ja jestem i panu powiem. W seksie kobiety i mężczyzny chodzi o oddanie, a w seksie męskim chodzi o władzę. A, on przyznał mi rację i zaczął prowadzić monolog. I ten monolog, był dla mnie nagrodą za wytrwałość. Dowodził, że od starożytności mężczyźni władzy byli wyrafinowanymi rządzącymi, którzy nie chcieli działać seksualnie, tak jak zwykli zjadacze chleba, tylko chcieli doznań, które wyzwolą w nich pierwotne instynkty, dające przewagę nad kobietami. I , on jest takim władczym mężczyzną, który jak chce seksu to go ma, a jego żona go nie ma, bo on tak chce i trzyma ją w szachu, żeby zajmowała się domem i nie kwiliła o sprawę. I najlepiej, kiedy kobiety nic nie wiedza o polityce i on się w ogóle dziwi po co ja się trudzę, kiedy mężczyźni rządzą, a kobiety spijają kuluarowe smaczki bez prawdziwych doznań. A, ja na to, że te doznania są mi znane z mojego życia. A, on się roześmiał i powiedział – te kwilenia niewieście nazywa pani doznaniami prawdziwie władczymi? Mężczyzna pobudza mężczyznę, żeby usłyszeć ryk lwa, a jak usłyszy to mu zawtóruje! Rozumie pani? Wówczas razem rządzą. Starszy rządzi wszystkimi, a młodszy starszym. A w seksie heteroseksualnym, kobieta odbiera część energii mężczyźnie i robi z tego dom. To niech robi! Ale to jest na poziomie życia codziennego! Czy Niemka może to pojąć?!
Minister Finansów
...
Anna Fotyga
I, wówczas pojęłam, co oni z nami robią od lat. Branzlują się Polską tam na zachodzie, a Niemcy nie pojmują, bo w tym nie uczestniczą, a my im wtórujemy!
Minister Finansów

Anna Fotyga
Polska to dla nich Kongo! Rozumie pan? Chcą nas usidlić i mieć na wyłączność przez setki lat. Jak kolonię unijną. I to trzeba wiedzieć.
Jak mu popatrzyłam w oczy to był urzeczony swoim wiedzeniem i wtedy opowiedział coś, co mnie ścięło z nóg i miało! Mówi, że Włochy są wyrafinowane, a Niemcy bezpruderyjne, ale to różnica. Zwykli Włosi siedzą w kawiarniach i piją likier, a Niemcy w pubach i piją piwo. W seksie jest podobnie. Belgowie zaś to sieją zgorszenie, bo nie chcą ani likieru, ani piwa tylko krwi polskiej, bo to są stare plany z czasów wojny, które weszły im w krew i które legły i podstaw Unii Europejskiej i dopiero po tylu latach i dania łupnia ZSRR USA mogło wystawić koronie belgijskiej tych przyszłych niewolników na swoistym targu. I niechby tam ich Chińczycy usmażyli jak tak chcą, tylko kto będzie pracował w kopalniach, stalowniach i hutach, bo Niemcy nie chcą.

Minister Finansów

Anna Fotyga
Widzi pan, czegoś pan nie rozumie. Unia Europejska to klub ludzi nobliwych, a ten czas to ich tryumf nad demokracją. Oni, uważają, że Polska może się im wymsknąć, ale nie mogą na to pozwolić, bo kochają seks władczy, a my wiejski. Taki zwykły, spod kłosa zboża, a pan nic nie mówi, bo pan nie ma nic do powiedzenia, tylko to oni zadecydują, co Polska dostanie do spełnienia w nowym roku...
Minister Finansów
Wie, pani… Ja,, nie mówię, bo nie ma, co komentować. Przecież to są jakieś bzdury jakichś idiotów.
Anna Fotyga
Idiotów? Idiotów? To pan zachowuje się jak idiota. To byli wszystko nie kuluarowi decydenci tylko ludzie zdradzający układ wewnętrzny, do którego nie mogłam się dostać przez lata, a pan jest hipokrytą, bo pan uważa, że jest pan ponad to! To panu wyjaśnię niuanse. W Watykanie funkcjonuje od dziesięcioleci forum finansowo-przemysłowe, które jest zarządzane przez Włochów. Ci ludzie, rządzą Włochami, a Włochy i Watykan rozdają karty Unii. Unia zaś jest rządzona przez Belgów, którzy mają na wyłączność i Francuzów, i Niemców. Polacy natomiast pełnią rolę posługaczy, bo kolonistami mają być Niemcy. Czy to do pana dociera?
Minister Finansów

Anna Fotyga
To panu coś jeszcze powiem. Pedofilia przy tym temacie to mało. Ludzie ci, uważają, że Polska położy głowę, bo nie da rady sterować światem, bez posiadania śmietniska w środku Europy, bo Europa tak szybko się rozwija, że nikt tego nie kontroluje. Pan wie, że te wszystkie normy i te żaróweczki czy woreczki na nieczystości to mix urzędniczy? Oni nam to dają, a my widzimy, że to tylko mowa trawa. Od lat, u nas to jest temat tabu. TE wszystkie samorządowe działania są pozorowane, bo ludzie widzą, że to tylko kit. Musiałoby to po coś być! A, to jest przykrywka, bo Polska tego nie musi robić, bo będzie spaloną ziemią! Odezwie się pan do cholery???!!!
Minister Finansów
A, co rząd może przeciwstawić sojuszowi mocarstw i sojuszników, którzy sterują na wojnę
Anna Fotyga
Nic. Prawda jest tak obleśna, że mnie zemdliło. Powiedział Włoch, że Joseph Ratzinger jest oddanym agentem i może się przydać, a że Jan Paweł II był takim idiotą, że trudno oczekiwać, że Polacy coś z tego skapują. I dobrze to wygląda, bo mają u siebie tyle jego pomników, że najwyraźniej nic nie pojęli z tej rozgrywki państw, które chcą się rozwijać dzięki polskim zasobom, a Watykan ma tylu homoseksualistów, że w Polsce, całej chyba tylu nie ma i dlatego nie są godni władzy!
Minister Finansów
To są sprawy, o których wszyscy w rządzie wiemy i one nie wpływają na rządzenie.
Anna Fotyga
No, tak. Oni maja rację. Pan wie i nic nie robi i dowodzi jeszcze, że pan sobie z tym poradzi. Tu trzeba faceta z jajami!
Minister Finansów

Anna Fotyga
Pan nie rozumie, że trzeba kogoś, kto to weźmie za wsiarz?
Minister Finansów

Anna Fotyga
Człowieku, oni są zdecydowani na ostateczne rozwiązanie kwestii polskiej! Czy ty to rozumiesz? Liczą na to, że nie się postawimy czy nie postawimy, tylko, że nie będziemy w ogóle nic rozumieli. To znaczy, że nas okłamują od początku i to całe państwo – 35 mln ludzi!
Minister Finansów

Anna Fotyga
To powiem coś, co pana zmyje i uciekam, bo widzę, że trzeba czekać na wahadłowiec. Holender zaczął swój wywód. Watykan był miejscem zawsze ciekawym i godnym podziwu, bo tamci rządzący wiedzieli, jak seksualnie zakorzenić Europę. Dopiero, jak pojawił się pruderyjny Polak, to rządy Europy stały się dziwnie niewładcze. Po co, oddawać władzę osobie, która nic nie rozumie? Ale zrobiono to dla Amerykanów, a dla nich seks to pornografia, przy której dzieci się czerwienią. Watykan to wyrafinowany klub męski, który od 1944 roku jest ustalonym centrum świata i zapośredniczył to Paccelli, kiedy głupi Mussolini i Hitler, którzy nic nie pojęli z historii prawdziwej władzy poszli w drogę bez powrotu. Włosi zawsze w historii ustanawiali standardy światowe i republika karmiła się seksem władczym do czasu, kiedy Germanie, pruderyjni i głupio barbarzyńscy rozbili sobie obóz pod Rzymem. Upadek to upadek. Wielkość to Rzym. A małość to Berlin. Polska musi być zmieciona z powierzchni Europy, bo wydała na świat dwóch idiotów, którzy uposażyli Afrykę, żeby w ten sposób być chrześcijanami. A chrześcijańscy chłopięta byli najwierniejszymi partnerami rządzących w Rzymie od starożytności do średniowiecza, kiedy jakiś idiota Luter zrobił z tego wynaturzoną ideologię, gdzie niby ludzie są braćmi. A, ludzie są wilkami. A, skąd to wiadomo? Z Rzymu! Rzym nie ma nic wspólnego z mitem początków, a ze stowarzyszeniami młodych i pięknych partnerów seksualnych rządzących, którzy prze wtórze lir i seksualnych uniesień wpływali na całą Europę, nawet po upadku Rzymu. Bo nie był to upadek, tylko przemiana. Cesarze Rzymscy tak rządzili Europą, że tylko w Italii i Niemczech o tym wiedziano, jak? A Francuzi, przykuci do ziemi tego nie rozumieli nigdy. Niemcy, tylko w otoczeniu cesarza! Polacy są gorsi od Francuzów, którzy w godzinie próby się usuną. Rządzić będą nie Niemcy, nie Włosi tylko nowi Europejczycy, którzy na gruzach Unii Europejskiej stworzą nowy porządek, gdzie swoje miejsce będą mieli rządzący, królowie i książęta oraz homoseksualiści!
Minister Finansów

Anna Fotyga
Wtedy, zwyczajnie myślałam, że padnę i wyszłam.
Potem zaczęłam szukać odniesień i znalazłam je szybko w Watykanie. Chodziły wtedy słuchy, że ktoś przyjeżdża, więc pojechałam z nim do Watykanu. Tam, przyjmowani tylko mężczyzn, więc usunęłam się na bok, a na boku znalazłam kogoś, kto mnie nie znał i uznał znowu za Niemkę. Powiedział, że Benedykt XVI to takie przezwisko medialne, bo dwóch papieży nie ma i że Joseph Ratzinger jest zajęty, ale do archiwum tędy. Poszłam i weszłam jak wryta, na kogoś, kogo znałam z dawnych lat, ale mnie nie poznał tylko poradził, żebym się streszczała, tymi słowy, bo dzisiaj jest zebranie kuluarowe i jakieś ważne spotkanie. Streszczałam się tak, że znalazłam coś, co napisał Jan Paweł II przed śmiercią. Były to wypisy jego doświadczeń watykańskich, które inni sobie podczytywali. Byłam oniemiała, że to były po prostu rady, jak ułożyć świat po jego śmierci, żeby Kościół Katolicki był zawsze siłą zdolną do przeciwstawienia się uzurpacjom wewnątrz-chrześcijańskim. Byłam zbita z tropu. A na końcu była adnotacja odwołująca do komentarzy Josepha Ratzingera, którzy był jego aniołem stróżem od samego początku jego tam bytności. Znalazłam to. Było to tak obleśnie niemiecko-antypolskie, że nic takiego w życiu nie czytałam, oprócz „Main Kampf”. Dowodził tam niższość Polaków i że doznania seksualne obu Polaków są niższe, bo oni tym się ekscytują, a trzeba tym władać jak orężem, a on ma do tego taki stosunek, jak do młodocianego źrebaka. Liczył też, że przyszli papieże będą mniej melancholijni o d obecnego Argentyńczyka, który jego przekonaniu nie może być uznany za papieża, bo nie wie co to jest władza tylko dobro! Po prostu, jestem kobietą, Polką i ateistką – rozumie Pan!? Rozumie pan?! Rozumie pan?!

Minister Finansów

Anna Fotyga
Ja…, nie mogę mówić… Ja chcę żyć. My chcemy żyć! A, to są hieny! Czy katolicy są wynaturzeni? Nie! Ale to są nie zwierzęta tylko zabójcy i pedofile i oni rządzą, pan mi..., a pan mi tłumaczy, że ja jestem nieseksualna zawsze, kiedy pan na mnie patrzy. To teraz, niech pan pokaże jaja!!!

NN
Ta część relacji urywa się, bo minister nie chciał słuchać o swojej indolencji w sprawach unijnych? Nie. Nie chciał słuchać, bo był zażenowany, bo polscy homoseksualiści u steru władzy są i starzy i zbyt zgrzybiali seksualnie.




RELACJA TRZECIA



NN
Liczę na to, że ta obszerna relacja dokona tyle, że polscy politycy, rząd oraz Polacy otworzą oczy na to, co Europejczycy na poziomie nawet samorządów wiedzą od dziesiątków lat i dowodzą, że to było ich strategią, kiedy USA zmieniło układ sił w Europie wschodniej, jak nazywają region środkowo-europejski.
Jestem ekonomistką z zawodu i swojego czasu pracowałam w ministerstwie, które miało szerokie kontakty z Europą. Ale, po co? Żeby dowiadywać się, że Polska ma limit i pułap taki, że nie może liczyć na nic innego tylko tyci, tyci, tyci. Nie wiedziałam wówczas o co chodzi i zajmowałam się dalej swoją pracą. Po kilku latach przyszło takie otrzeźwienie, że… nikt poza mną tego nie chciał komentować. Pracowali ze mną ludzie młodzi, a ja, po doświadczeniach solidarnościowych, byłam jak mamut, który ma poddać się selekcji, a potem umrzeć na syfilis.
Miałam do opracowania pewien projekt i potrzebowałam dostępu do danych, które były do ściągnięcia z serwera unijnego. Dostęp jednak był jakiś dziwnie utajony. Zobrazowano mi to z europarlamentu tak, że nie musiałam się pytać więcej czyli nie ma opcji. I była to polska eurodeputowana, która była przekonana, że jest tak ważna jak nikt. Ja, nie dałam za wygraną. To był projekt, który miał wdrożyć coś tak ważnego dla Polski, że nie było opcji. Nie napiszę, jak to zrobiono, ale ci, którzy mi pomogli, jak pokazałam im, w jakiej konfiguracji europejskiej Polska jest lokowana uśmiechnęli się krzywo i robili swoje. Co, to było? Był to wyznacznik rozwoju Europy na rok 2033, w którym Polski… nie było. Był na mapie obszar określany jako „terytorium unijne” i nic poza tym. Wgryzłam się w temat, a były to czasy, kiedy Komisja Europejka nie była jeszcze w rękach Niemiec, więc zaskoczyła mnie perspektywa. Jakby zamorska kolonia, która jest w Europie i jeszcze mieszkają tam… ciemnoskórzy. No, oniemiałem. To nie była futurologia, tylko dokument unijny, który obracałam dziesiątki razy, bo może coś się ściągnęło z literatury… Potem poszłam do wiceministra i mówię mu, że Polska w planach Unii Europejskiej to w roku 2030 czym będzie, bo projekt ten, musi omawiać perspektywę długofalową. A, on mi na to, że to pobieżnie można. A, ja patrzę na gościa, może o połowę o de mnie młodszego, a on się czerwieni i puszcza się tematu jak sztubak. Więc dalej szukam i znalazłam operat do tego projektu unijnego z kolei, a tam widać, że młodzi poddadzą się temu, bo są prounijni, a starzy czyli niby ja, mogą być problemem, więc trzeba ich wyciąć!!! Kurwica mnie wzięła. Poszłam do tego kutasa, ministra od siedmiu boleści, a on na to, żebym specjalnie tego nie rozgłaszała, ale mamy problem z wytłumaczeniem Niemcom, że Polacy to nie Kongijczycy. A, ja na to – a dlaczego nie Namibijczycy? A, on się zdziwił i powiedział, że Unia to projekt Belgijski i Polska to taka niby kolonia… i zaczął się śmiać. Wyszłam. Te skurwysyny z rządu, młodzi, pederaści i politycy chcą nas zamknąć w obozie karnym, gdzie młodzi będą naszymi nadzorcami, a puszczać nam będą muzyczkę, w której będą śpiewały młode dupy, które ruchać będą ci politycy, a politycy będą ruchani przez Niemców, a Niemcy nie będą się oddawać pederastom z Brukseli, bo to muszą być pachnący projektanci i dopiero będzie sprawiedliwie i prawnie!
Dowiedziałam się potem, że polskie laski będą promowane w programach telewizyjnych, jako takie dziwki polityczne, a ci, którzy będą na nie nastawali, będą je sobie łowili na spotkaniach towarzyskich, które się już odbywają, a one robią im laskę, jak najlepsze gwiazdy porno. I padały tam nazwiska, a były to protokoły relacji ludzi, którzy dowodzili w Europie, że to trzeba zintensyfikować i że polscy politycy muszą to robić, bo jak nie, to Polska wyleci w powietrze. Wkurwiłam się i doszłam do takiej wprawy w infiltrowaniu Unii przez Niemcy, że nikt nigdy mnie nie zatrzymał na sieciówce, a mam 60-siąt lat. I, pisze to do tych młodocianych lal, co to robią laskę obcym, że mój stary też by chciał.
Ludzie wtedy, jak to im poczytałam, na pewnym party uciekli ode mnie, a że uznali, iż muszę być ustosunkowana, bo się puszczam z ministrem pewnie, bo ciągle go odwiedzam w pokoju to dali spokój. Ja, uważałam, że to, co udało mi się ściągnąć to jakaś popierdółka, więc ugadałam się ze starym solidarnościowcem i on mi wystawił serwer kancelarii kanclerz Merkel w układzie otwartym na 5 minut, żeby nie wpaść wtedy, kiedy była zmiana bezpieczeństwa, co wiedziałam z innego dokumentu na konkretny miesiąc! I wtedy ściągnęłam kilka paczek a w nich m. in. zwierzenia Donalda Tuska zinfiltrowane prze polski kontrwywiad, który oddał to za coś od wywiadu niemieckiego. To był taki mix, że wiedziałam już, iż to jest i pedał, i Niemiec, i zdrajca, i pedofil. Po prostu opowiadał, jak się trzeba ustawić wśród młodych dup takich, jak jego Kaśka i że to musi być dla wszystkich, wtedy nikt nie będzie szemrał. A młode dupy zrobią wszystko byle ich matki miały dobrze, bo matki wystawią córki tak, jak bywało w czasie II wojny światowej i on to wie z wywiadu niemieckiego, bo te dane były niezlikwidowane przez Amerykanów i wróciły kilka lat temu na podstawie współpracy niemiecko-amerykańskiej. I Polki były najlepsze i w seksie, i w sprzedawaniu córek przez matki, bo matki miały wówczas władzę w domu. A wie to, bo w jego rodzinie był taki układ, że jego ojciec znał Niemca, który opowiadał o tamtych czasach i że w Polsce jest dziwny układ rodzinny, taki tradycyjny – kobieta nie odda się mężczyźnie z miłości. Będzie się krygować i kombinować, a jak jej dać kasę to poleci na księżyc! Tusk liczył ilość ważnych polityków PO na jakieś 35 chłopa i do tego jakieś 70 lasek. Takich, co to tańczą i fruwają, ale nie na rurze, bo to mity, tylko potrafią zrobić to dobrze, bo Niemcy i tak to będą lustrować jakoś, więc musi być prawdziwie. A wojna może pochłonąć, jakieś 2 mln, więc nie jest łatwo. I dowodził, że kontrwywiad, a ma tam od lat wtyki jest zgodny, że to nie tylko młodość, ale i seks i tajemnica i trzeba je przeszkolić w tańcu i w śpiewani i musi być tego dużo. Programy to mało. To muszą być występy. A rodziny, muszą być i porządne i takie, które się temu później poddadzą, bo od tego zależy współpraca i przetrwanie.
Miałam w garści niby PO i.. nic. Nigdy tego nie upubliczniałam, aż do teraz, bo człowiek, który zatrzymał Rosję jest po prostu nauczycielem, a ja nie miałam dobrych nauczycieli, ale jego determinacja i zaangażowanie daje nadzieję, że Polski przetrwają w domach a nie na ulicy czy w lupanarze.
Potem namierzył mi coś, co było tak dziwne, że chciało mi się po tym rzygać, bo jestem katoliczką. Stanisław Dziwisz był tam opisywany, jako pederasta, który został tam przysłany z dwóch powodów: bo był sierotą i to mu dodawało, jakby uroku czy jakoś tak oraz miał nieodparty dar rozwiązywania spodenek Karola Wojtyły w sposób taki, że się nie opierał tylko obnażał. Tego było tak dużo, że szukałam operatora i znalazłam pseudonim – „Joseph”. Ten człowiek był tam od zawsze jakby i musiał widywać niejedną taką sytuację, bo omawiał je jakby z punktu widzenia władzy czy jakoś w podobny sposób. Widział w tym sposób na oddawanie czci człowiek człowiekowi, a ponadto coś na sposób magiczno-pierwotnego, gdzie rządzący ma władzę pierwotną nad młodym, który użycza mu się po to, żeby władać bez przeszkód potem wszystkimi na świecie.
Karol Wojtyła, bo wówczas ju dla mnie stał się mężczyzną bez makijażu, nie był dla niego papieżem, tylko… omawianym obiektem wywiadowczym. Buło to tak obleśne, bo zaglądał mu nawet w tyłek, że chciałam go zabić za odczłowieczenie starego człowieka. Zrozumiałam, że Niemcy są i inni, i stosują wynaturzone obelgi, żeby spotwarzyć ludzi słabszych, jak uważają, bo oni są i dobrzy i naturalni, a natura dla nich nie jest niczym ciekawym. Ciekawa jest nienaturalność. To monstra. Nikt nigdy mi nie powie, że Niemiec jest normalny na umyśle. Zrozumiałam, że II wojna światowa to nie sprawa SS czy Adolfa Hitlera, a całej nacji. Ale, to nie wszystko. Dalej było coś, co było jak z opowieści o magii, masonerii i starożytnych rytuałów. Człowiek, który to ściągnął, a zrobił to wywiad niemiecki, który szczycił się tym, że trzyma za jaja Watykan, miał na sumieniu nie tylko zamach na Jana Pawła II, ale pochodził z rodziny, która miała tradycje nazistowskie i tłumaczył, jak trzeba potem władać Polakami, żeby mieć ich na wyłączność, bo prawa do Polski przez USA zostały już nadane Belgom. I że Belgowie muszą oddać prawdę historycznym nadaniom Polski przez papieży, a papieże nie byli Belgami tylko poddanymi cesarza rzymskiego narodu niemieckiego.
Tego było za wiele. Masońskie centrum Kościoła Katolickiego w Watykanie jest od wieków nastawione na władanie Polską tak, by naród był niewolnikiem Niemiec, a Polacy robotnikami za zawsze. Dowodzono tam, że to po prostu dziejowa sprawa i wszystkie loże masońskie dawnych czasów były zawsze antypolskie, bo polskie ziemie skrywają takie zasoby, że Polacy są tylko do wykorzystania i do śmierci, szybkiej i lekkiej. Plan masoński został sprzedany nazistom w dziwnej formule i oni zrobili to jak zrobili, a efekt ich przeraził, bo okazało się, że Polacy nic z tego nie pojęli i dalej wynoszą się ponad panów. To był tekst tego samego człowieka, który nie raz był w Watykanie i przywoził z stamtąd materiały wywiadowcze o znaczeniu tak doniosłym dla Niemiec, że Watykan stał się centrum wywiadu niemieckiego od momentu, kiedy Stanisław Dziwisz wystawił im Jana Pawła II, jako obiekt seksualny oraz wywiadowczy, bo zgadzał się z górą, a Jan Paweł II opierał się prowadzeniu centrum masońskiego Watykanu. Wśród watykańskich spowiedników Jana Pawła II byli wyłącznie Niemcy oraz Holendrzy, którzy są z reguły protestantami, ale wybiera się ich właśnie z domów katolickich, nielicznych i otwartych na seks bezpruderyjny. Są to zazwyczaj homoseksualiści oddani sprawie władzy Watykanu i Kościoła Katolickiego nad światem.
Człowiek ten raz dowodził, że to jest sprawa dziejowa, likwidacją Polski, a drugi raz, że to jest sprawa normalna, gdyż świat musi być europejski, a Europa nie zdoła rozwijać się tak szybko, jak dotąd bez śmietniska. I wówczas zrozumiałam, że z Polski chcą zrobić nie obóz tylko jakby coś na kształt bagna, gdzie ludzie wyjęci spod prawa będą śmieciarzami, górnikami, robotnikami, opiekunkami w hospicjach Europy, grabarzami, nadzorcami w więzieniach innymi specjalistami, którzy są gorszego sortu ludźmi.
W tych wywodach przewijał się wątek taki, że Polska jako państwo zdradzieckie od początku swego istnienia nie może już wytrwać w Unii Europejskiej na takim poziomie rozwoju, gdyż nie ma uzasadnienia dla takich wkładów tam, gdzie będzie pożoga. Nie wiedziałam, co to za zbitka i nigdy się nie dowiedziałam, aż do czasu, kiedy dotarły do mnie informacje z NZS-u o zagrożeniu nuklearnym w marcu 2022 roku. Nie wierzyłam w to, dopiero wątki śmietniska, bomby nuklearnej i człowieka, który jakoby miał być ofiarą spisku rządzących Europą zamiast Polski przypomniały mi, że ten mężczyzna dowodził, że Chińczycy obrabiają od lat dokument tybetański, który przynosi informacje, że Polska jest zdradliwa i wichrzycielska i urodził się w Polsce człowiek zagrażający pozycji całej Europy i Chin, i że trzeba Polskę zabić. Dzisiaj wiem, że to nie był Jan Paweł II, ale to wszystko i tak mi nic nie wyjaśnia.




RELACJA CZWARTA


NN
Moje doświadczenia życiowe rzuciły mnie lata temu do Mediolanu. To piękne miasto, które czesto jeszcze mi się śni, ale nie tęsknię już. W świecie modelingu jest taka zasada stara jak świat – jak nie masz w tym interesu i talentu to praca nic nie da. W życiu jest odwrotnie. W Mediolanie można to zauważyć na każdym kroku. Ludzie przychodzący na pokazy fashion są nazbyt pochłonięci sobą, żeby zauważać proste fakty – my, modelki też jesteśmy ludźmi, którzy czują i żyją. Ci ludzie, od strojów i projektowania nie chcą i nie muszą nas zauważać, a my ich. Wtedy jest równowaga i wszystko jest dopięte tak, że życie jest bezproblemowe.
Kiedy już się tam zaokrętowałam i jako tako ogarnęłam, a trwało to jakieś dwa lata okazało się, że ten świat nie jest mój i nigdy nie będzie. Ludzie, wiedzący że jestem Polską patrzyli na mnie głodny m wzrokiem gwałcicieli i dowali do zrozumienia, że nie ma problemu… A, ja wtedy uciekając wzrokiem i krokiem uciekałam na bok, żeby zrobić im miejsce w życiu, które zaczynało mnie gdzieś gonić, ale bez ucieczki.
W pewnym momencie takiego życia zaczyna się już rozumieć zasady rządzące pokazami oraz życie towarzyskie, które obraca się wokół projektantów mody oraz znanych modeli o modelek. Żeby dostać się na szczyt trzeba nie lada pracowitości przy wielu, ale to wielu łutach szczęścia. Zauważa się wszystko – tembr głosu, grubość dolnej wargi ust, wielkość biustu, poziomość ramion oraz chód. To są wyznaczniki najważniejsze, bo modelka ma chodzić, prezentować na wybiegu oraz nazywać swoje doznania w – och…, ach... Klakierów jest tam tylu, ilu jest zainteresowanych kupnem czyli niewielu. Ludzie tam przychodzący coś chcą i do czegoś dążą, a my wtedy jesteśmy i aktorami i tłem ich życia towarzyskiego. To stare wyznaczniki standardów tego świata z czasów Coco Chanel. Ludzie nie lubią się tam zwierzać, a co lubią, nazywać swoje doznania prawie erotyczne, bo moda to dla nich afrodyzjak. My zaś, lubimy i umiemy być adorowane, a potem zapadamy się w ciszę mieszkania i odpoczywamy od intensywności ich doznań.
W Mediolanie jest też bardzo duszno, bo to Włochy i ludzie ze wschodu są nieraz bardzo zmęczeni z samego tylko stania nawet w bieliźnie. Muszą się wówczas układać tak z projektantem, żeby być na początku pokazu, jeśli t możliwe w ogóle, a jest to rzadkość.
W czasach, kiedy Mediolan stał się mekką homoseksualistów byłam jedną z modelek, która starała się o dostanie do inne agencji. Chciałam coś zmienić życiu. Udało mi się to po paru miesiącach i byłabym zadowolona, gdyby nie sam fakt, że natrafiłam wcześniej na coś, co mnie zadziwiło i speszyło. Na jednym pokazie, takiego typu, na którym byłam tylko raz, normalnym niby, ale dziwnym, bo byłam jedną z nielicznych modelek przy ogromie różnych modeli stałam i przyglądałam się temu przedstawieniu, a było ono inne niż zawsze. W tłumie gości zauważyłam pięciu ludzi wyglądających, jakby nigdy się nie opalali na plaży oraz z bardzo dziwnym stosunkiem do kobiet na sali – nie widzieli ich, a byli tak wpatrzeni w modeli, że nie dało się nie zauważyć, że to homoseksualiści, ale jacyś dziwni. Po pokazie podeszli do grupki modeli, zagadali i odeszli. Potem kilku z modeli ochoczo się nimi obściskiwali i dalej było jeszcze dziwniej, bo moja koleżanka, Holenderka chciała mnie stamtąd zabrać, jakoś dziwnie szybciej, jakby znała ten rytuał i byłabym niewłaściwym obserwatorem czegoś, co niewłaściwe.
Następnego dnia pogadała ze mną o tym, co widziałam i powiedziała, żeby się tak nie dziwiła, że homoseksualiści są normalnymi ludźmi, a pedały z Watykanu przychodzą na pokazy ni dla strojów i mody, ale dla modeli, których sobie wybierają i nic się nie dzieje, więc żebym nie błaznowała, bo Polska jest dziwna. Ja, się nie zdziwiłam, tylko było w tym tyle nagany, jakbym była dzieckiem, które wydziwia przy stole.
Po tygodniu ona powiedziała, że była na kolejnym pokazie dla homoseksualistów i byli ci sami księża. Ja, nie zareagowałam, ale dało się odczuć napięcie. Zapytała, czy w Polsce są homoseksualiści? Ja, na to, że są. Ona na to, to czemu ja się tak dziwię. A ja – księża-homoseksualiści? W Polsce to nie novum, ale duży szok! I tak się to skończyło.
Mediolan zaskakiwał mnie wielokrotnie, ale to zdarzenie było największym zaskoczeniem. Holenderka wielokrotnie dawała mi odczuć w różnych sytuacjach, że moje pojęcie wolności jest bardzo wybiórcze i nie opowiem czego była świadkiem, bo to moje doświadczenia z innymi ludźmi.
Jarosław M. Gruzla
fot.


Wersety o Nieograniczoności, Kraków 2010
Smak teraz, Elbląg 2003
Kolej transsyberyjska, Świdnica 1998






Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie