Anna A. Tomaszewska
Aus dem Tagebuch einer leicht verrückten Orangenverkäuferin
Ich mag die Farbe Orange
sie spiegelt sich toll auf den weißen Krankenhauswänden,
und wenn ich sie vorsichtig, mit einem Pinselchen, auf meine Lippen auftrage
-- ich küsse den Dozenten auf die Schläfe.
Nein, er ist nicht böse auf mich,
eigentlich ist er niemals böse auf mich;
er zieht nur diskret ein Taschentuch heraus
und tupft seine Stirn ab

Manchmal kaufe ich auf ein Mal fünf Paar Sandaletten,
je eine auf einen Zeh und laufe damit im Zimmer herum.
Je schneller dreht sich die Luft,
und je näher komme ich ans Licht,
um so orangener werden meine Brustwarzen;
dann fange ich an, mit ihnen Bilder auf dem Rücken des Dozenten zu malen,
weil er niemals böse auf mich

(tłumaczył: Bogdan)



Z pamiętnika lekko szalonej pomarńczarki

Lubię kolor pomarańczowy
wściekle odbija się od białych szpitalnych ścian
a kiedy ostrożnie pędzelkiem nałożę go na usta
-- całuję docenta w skroń.
Nie nie gniewa się na mnie
właściwie nie gniewa się na mnie nigdy
tylko dyskretnym ruchem dłoni wyjmuje
z kieszeni chusteczkę i pociera nią czoło

Czasami kupuję naraz pięć par sandałków
po jednej na palec i biegam po pokoju w kółko
im bardziej wiruje powietrze wokół
im bliższa jestem światła
tym bardziej pomarańczowieją mi sutki
wtedy zaczynam malować nimi obrazy na plecach docenta
bo on nie gniewa się na mnie nigdy
wakacjewakacje
fot. Gutek




10/04/2010 Vinobilia w Rogatce
razem z Justyną B. prowadzimy show Magdaleny Komoń (jej wiersze w roli głównej)

22/03/2010 Vinobilia w Rogatce/Pl.Unii
Lubelskiej-wieczór prowadzi Ju Bargielska, czytam wiersze, w tle dzyńdzolą tramwaje

http://www.annapapa.republika.pl

3 wiersze w łódzkich Arteriach

SOLISTKI antologia poezji kobiet (1989-2009)Staromiejski Dom Kultury w Warszawie
p r e m i e r a 5 września 2009

Manifestacje poetyckie (wrzesień 2009)

http://www.zeszytypoetyckie.pl/poezja/157-anna-tomaszewska




Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie