Aneta Kamińska
MARIANNA KIJANOWSKA, [śmierć wędrowna]
1.
śmierć wędrowna
każdej zimy osiada
bliżej ludzkich gniazd
krzyże na oknach
-- świeżooszklo(ne, -na, -nych) --
(nie, -na, -nich) --
z drogi
drodzy i niedrodzy
ubrani i wybrani
goście
.............................
pod śniegiem
2.
śmierć wędrowna
każdej zimy osiada
bliżej ludzkich gniazd
dym z kominów
zazwyczaj ciepły
i jeszcze śmietniki
przechodnie
ulice
przez młode kobiety oświetlone
tabliczki na murach budynków
z nazwiskami zmarłych
corpus memoriae
corvus соrone
bo kto pamięta
oprócz nich
kto odchodzi
komu wolno
niewielką walizkę
nie trzeba brać dużo
krzyk i spokój
brud pod paznokciami
własny i czyjś
nikt przecież
nie zdąża
umyć rąk
wszyscy są równi
albo przynajmniej coś nie przeczytane
nie dopite
zapomniane u sąsiadów
utopione kociątko
śmierć skrzekiem
zwołuje gości
żałoba i biel
zegary i dzwony
a kiedy się złuszcza pozłota
obecni na stypie stają się już tylko swoi
dobra i przezorna
śmierć
wznosi się bardzo wysoko
prawie wniebowstępuje
żeby już za chwilę
spaść
i wydziobać
każde z oczu
(tłum. Aneta Kamińska i Andrij Porytko)
[druk w:] „Studium” nr 2/2005
śmierć wędrowna
każdej zimy osiada
bliżej ludzkich gniazd
krzyże na oknach
-- świeżooszklo(ne, -na, -nych) --
(nie, -na, -nich) --
z drogi
drodzy i niedrodzy
ubrani i wybrani
goście
.............................
pod śniegiem
2.
śmierć wędrowna
każdej zimy osiada
bliżej ludzkich gniazd
dym z kominów
zazwyczaj ciepły
i jeszcze śmietniki
przechodnie
ulice
przez młode kobiety oświetlone
tabliczki na murach budynków
z nazwiskami zmarłych
corpus memoriae
corvus соrone
bo kto pamięta
oprócz nich
kto odchodzi
komu wolno
niewielką walizkę
nie trzeba brać dużo
krzyk i spokój
brud pod paznokciami
własny i czyjś
nikt przecież
nie zdąża
umyć rąk
wszyscy są równi
albo przynajmniej coś nie przeczytane
nie dopite
zapomniane u sąsiadów
utopione kociątko
śmierć skrzekiem
zwołuje gości
żałoba i biel
zegary i dzwony
a kiedy się złuszcza pozłota
obecni na stypie stają się już tylko swoi
dobra i przezorna
śmierć
wznosi się bardzo wysoko
prawie wniebowstępuje
żeby już za chwilę
spaść
i wydziobać
każde z oczu
(tłum. Aneta Kamińska i Andrij Porytko)
[druk w:] „Studium” nr 2/2005
Aneta Kamińska
fot. Paulina Rasińska
fot. Paulina Rasińska
"czary i mary" (Warszawa 2007)
"zapisz zmiany" (Warszawa 2004)
Nazar Honczar, gdybym (Warszawa 2007)
Hałyna Tkaczuk, Ja i inne piękności (2011)
Wreszcie jest!
Aneta Kamińska, Cząstki pomarańczy. Antologia nowej poezji ukraińskiej, Narodowe Centrum Kultury-Korporacja Ha!art, Warszawa-Kraków 2011.
Aneta Kamińska, Cząstki pomarańczy. Antologia nowej poezji ukraińskiej, Narodowe Centrum Kultury-Korporacja Ha!art, Warszawa-Kraków 2011.