Jarosław M. Gruzla
 1  2   3   4   5   6  >>
Rozmowy Pokolenia JP II
Rozmowy ”Pokolenia JP II”

[Siostra N.N.]
Doniesienia te są straszne. Kościół ma na pieńku ze Wschodem od początku. Dzieją się takie rzeczy, że uważam się za zwolnioną ze ślubowania, które jest związane z historycznymi już wydarzeniami.
W 1981 roku te kule były przeznaczone dla Narodu Polskiego. Cały Naród Polski został skazany wówczas na zagładę, jako wichrzyciel. To określenie komunistyczno-maoistowskie. Maoiści określili cele Chin, jako lidera Rewolucji Światowej, po tym, jak przejęli władzę w Chinach. Porozumieli się z Przywódcami ZSRR. Chodziło o KPZR, ale nie znaleźli u nich posłuchu. ZSRR w oczach Mao stracił i potem wielokrotnie dochodziło do zatargów w łonie Totalitarnych Dyktatorów o sprawy przyszłości. Dla Mao Rewolucja była światową sprawą. Dla Stalina i jego kliki – już nie.
Kiedy Chiny dowiedziały się o wyborze Polaka na Stolicę Piotrową to z Komunistycznej Partii Włoch popłynęły informacje do Pekinu o tym, że wybór był inspirowany przez koła konserwatywne szeregu państw: Francji, Włoch, Niemiec, USA, Argentyny i Brazylii. Uważano, że Polska ma położenie kluczowe i może być murem dla rozlewu Rewolucji jak w 1920 r. Stało się to, bo Kościół natrafił na działania w Watykanie zmierzające do zamachu na Jana Pawła I. Był to zamach miejscowych. Lewicujących kapłanów. Dwóch Włochów i dwóch związanych z kościołami azjatyckimi. Reasumując, to była reakcja na taki dyktat. Tamci czterej kapłani zostali osądzeni i skazani w tajnym procesie.
Po wyborze doświadczył załamania, kiedy dowiedział się, że macki Wschodu dopadły Głowy Kościoła. Po kilku dniach modlitw zaczął działać. I nigdy się nie zatrzymał dla Kościoła i Polski. I że jest tylko jeden taki Polak – to Lech Wałęsa.
W trakcie procesu, a czytał zeznania tych kapłanów, wyszło, że to machinacje chińskie i że Chińczycy, KPCh wydała wyrok na Jana Pawła I, bo miał poglądy, które zagrażały Rewolucji. Nie chodziło o poglądy, ale o jego bytność w Chinach, jako wysłannika apostolskiego w habicie mnicha, którą to eskapadę przypłacił prawie życiem. Wywiózł wówczas stamtąd takie świadectwa, które złożył w kapsule Świętego Oficjum i były to rzeczy przerażające wprost: mordowanie z zimną krwią w nieludzki sposób tysięcy Tybetańczyków i odmiennych etnicznie mieszkańców Chin oraz plan eksterminacji nie-hanów.
Rozmawiał o tych sprawach z przywódcą duchowym Tybetu, Dalajlamą XIV, ale ten nie był w stanie zawierzyć mu wszystkiego, co wie o polityce demograficznej Chin. Powiedział mu tylko, że Chińczycy to ludzie, którzy mogą się przeobrazić, jak chcą i nikt nie wie jaki będzie wynik tej batalii, bo oni nigdy nie spoczną póki nie dopną celu. A cel mają jeden – świat bez religii.
Zamach był nie zemstą, ale pomstą. Chodziło o symbol, a Naród Polski miał doświadczyć klęski w oczach całego świata. Tak mu to przedstawił Ali Agca, dla którego Rewolucja Światowa nie ma sensu sama w sobie – dla niego sens jest w walce.
Jak się wylizywał w szpitalu, w czasie operacji świat stanął na 2 dni nad przepaścią. Nie 2 państwa, ale 5 państw groziło sobie Atomem: Chiny, ZSRR, USA, Francja i Wielka Brytania. Wówczas w tych ostatnich rządzili konserwatyści – tak można powiedzieć. Więc jeśli kiedykolwiek w nich zagości komuno-socjalizm liberalny Polska jest zgubiona. Oni nie odpuszczą! I tu zawiesił i głos, i palec wzniesiony do góry. Byłam po prostu w szoku.
Zastanowił się i powiedział: Liczę na to, że w Polsce wygra taki układ, że to się uda połączyć z Zachodem trwale. W III RP na razie tego nie ma. Chodzi o służby specjalne, które nigdy na to nie pozwolą. To ludzie Wschodu i układu w Magdalence.
Chiny założą parol nie na Polskę, która leży na pograniczu, ale na Zachód, tak jak przedtem na Watykan. Daleko. Jakby kto kiedyś pytał to będzie siostra świadczyła. Daleko rzucą sieci. A Polacy, jacy by nie byli zawsze nie wejdą w alians ani z Niemcami, ani z Rosją. I tu jest moc i problem. Bo to mur, a mur się rozbija.
To zagrożenie nuklearne nad Polską, jest związane z Janem Pawłem II. Wówczas powiedział tyle ile mógł. Ja badałam problem w Polsce, ale to niebezpieczne, więc zostawiłam.
(Polska, 10 IV 2022)

[Audrys Juozas Bačkis, Kardynał-emeryt Wileński]
Chciałbym wyjaśnić coś księdzu kardynałowi, coś z przeszłości, bo to takie proste nie jest i rozbija się i o politykę, i o wizję przyszłości.
Dzisiejszy papież to kto? Nie Franciszek, lecz Benedykt XVI. Ten wybieg pojawił się wówczas, kiedy CIA dostarczyła dowodów na to, iż Chiny dążą do likwidacji papieża. Taki wybieg. Papież lewicowy, cherlawy i z Ameryki Płd. Miał umierać, ale wytrwał. Rak. I tak miało być, że miał pokazywać zmiany w Kościele po rewolucyjnie nastawionym… Benedykcie XVI, bo ten ponoć chciał rewolucji. Tylko kto go wie jakiej? Na pewno nie katolickiej, tylko jakiejś takiej innej. Protestanckiej? Administracyjnej? Nie wiadomo. Kiedy się okazało, że zagrożenie jest duże, a Watykan przecieka, to postawiono fasadę,
 1  2   3   4   5   6  >>
Jarosław M. Gruzla
fot.


Wersety o Nieograniczoności, Kraków 2010
Smak teraz, Elbląg 2003
Kolej transsyberyjska, Świdnica 1998






Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie