Justyna Radczyńska
Ekoprocesja
Kiedy się budzę rano, dziękuję ci renormalizacjo
za zręczność, z jaką załatwiłaś nieskończoności.
Budzę się i wszystko gra we mnie i wiem, że jestem
superstrunną harfą elementarną i wielowymierną.
Odnajduję się także w śniegu i małych wymiarach.
Pozdrawiam cię z nich serdecznie, supersymetrio.
A ty czarna dziuro, która się stałaś pizdą
dla ubogich, wkrótce zastąpi cię ciemna
energia swoim pasjonującym synonimem
i będziemy w ów czas spotykać się w matrixie
z mocami zła i będą z nami gwiezdne wojny.
To wszystko jest takie fascynujące
w wyobraźni. Wprost ciśnie się w pieśń.
za zręczność, z jaką załatwiłaś nieskończoności.
Budzę się i wszystko gra we mnie i wiem, że jestem
superstrunną harfą elementarną i wielowymierną.
Odnajduję się także w śniegu i małych wymiarach.
Pozdrawiam cię z nich serdecznie, supersymetrio.
A ty czarna dziuro, która się stałaś pizdą
dla ubogich, wkrótce zastąpi cię ciemna
energia swoim pasjonującym synonimem
i będziemy w ów czas spotykać się w matrixie
z mocami zła i będą z nami gwiezdne wojny.
To wszystko jest takie fascynujące
w wyobraźni. Wprost ciśnie się w pieśń.
♦ ***
♦ ***
Justyna Radczyńska
fot.
fot.