Jarosław M. Gruzla
 << 1   2  3  >>
Rozmowy "boskich ludzi"
sukinsynów upieczonych na stosie. No pisz! (Rozmowa w USA, 19 III 2022)

[Paul Wolfowitz, ur. 1943]
No, co ty? Zgłupiałeś? Przecież oni nawet nie zasługują na jakieś cygaro Castro, kto go tam wie, gdzie on tam teraz szybuje? Ja zawsze chciałem ci kiedyś powiedzieć – masz w sobie tyle elegancji, że powinieneś jeś, bo jak będziesz jadł, to będziesz dłużej żył niż te kundle. Bo ponoć w Europie teraz taka moda – nazywają siebie od ras psów. Ta, jak jej tam, zawsze zapominam...Leyen czy jak jej tam, to ja bym widział to jako jamnika, bo chciałaby być owczarkiem alzackim czy tam niemieckim, a ten tam Macron, to bym go widział jak pudelek, taki niezbyt chłonący wodę, po wrzuceniu do wody, a ten, jak mu tam…? Nie ma żadnego Polaka, żeby go wymienić, bo oni są tacy sami zawsze i ponoć oni tam w Europie widzą w nich skundlonych Niemców, czy jakoś tak. Mi się wydaje, że ty za bardzo pałasz zemstą do wszystkich tych, którzy kiedyś mogli zarobić więcej niż my, a teraz chcą ponoć zarobić troszeczkę i mało nie zostali wrzuceni do węglarki, a teraz to nie wiadomo już, czy oni będą żyli jak w getcie czy jak w obozie. Jedno wiadomo, ty teraz jedz, bo ty nigdy nie mogłeś się najeść przez to, że ty za szybko jesz, a nie, że cię ktoś goni, np. jakiś Niemiec czy Polak. Ja nie mam czasu na takie pogaduchy. (Rozmowa w USA, 20 III 2022)

[Alan Greenspan, ur. 1926]
To ja ci coś powiem, tylko ty mi odpisuj. Skundleni to oni zawsze byli to fakt. Ale ja nie mogę zrozumieć ich zajadłości, jeśli chodzi o te różne umowy i rozmowy. Oni zawsze są tacy rozmowni. Dużo mówią, a nic nie widzą. Myśmy, to znaczy nie my dwaj, ale tak wszyscy od rabina, ustawiliśmy ich na pozycji ofiary, bo nas tak inni ustawili. Bo gdybyśmy, my sami, ciągle byli postrzegani, jako zwierzęta do uboju, to jakbyśmy mogli być najlepszymi z handlarzy trotylem czy sennymi widziadłami o wojnie i seksie? Trzeba było kogoś wystawić. A oni zawsze są pierwsi. Bo oni mają honor podobno i tą, hhhmmm...melodie do bohaterszczyzny i powiem ci jedno – zabrali mi taki spektakl, że już zawsze przewyższyli by Żydów w byciu zwierzyną do zarżnięcia. A tak, trzeba tę wojenkę z nimi prowadzić. Cóż zrobić.
(Rozmowa w USA, 21 III 2022)

[Alan Greenspan, ur. 1926]
Ty nie piszesz, a ja mam melodię tylko do pisania. Do jedzenia, nie.
(Rozmowa w USA, 06/07 IV 2022)

[Alan Greenspan, ur. 1926]
Chciałem ci napisać tyle, a ty gdzieś jeździsz, czy co?
(Rozmowa w USA, 11 IV 2022)

Andrea Mitchell, żona Alana Greenspana, ur 1946
Powiedziała kiedyś, że żydowscy powstańcy w getcie warszawskim walczyli przeciwko „polskiemu i nazistowskiemu reżimowi”, co ambasada polska w Waszyngtonie skomentowała; „Dziękujemy @mitchellreports i @MSNBC za relację z Warszawy. Jednak powstanie w getcie warszawskim w 1943 r. było bohaterskim aktem wymierzonym przeciwko niemieckim nazistom, którzy utworzyli getto i przeprowadzili Holocust. Podczas II wojny światowej Polska została zaatakowana i okupowana przez niemiecki reżim nazistowski.(Rozmowa w USA, II 2019

[Alan Greenspan, ur. 1926]
Bo moja żona, nieodżałowanej ojczyźnie swojej części jakiejś tam Rodziny mówi cześć. A ja, nie. Mówię – walcie się!
(Rozmowa w USA, 16/17 IV 2022

[Alan Greenspan, ur. 1926]
Wczoraj na przykład przypomniało jej się, jak kilka lat temu zrobiono na nią nagonkę o jakieś tam jedno słowo. I nie mogła sobie tego przypomnieć. A ja jej mówię: ”To nie było twoje słowo, tylko moje. To ja ci wyjaśniałem, że nasze bycie ofiarami trzeba przetopić nie na łój tylko na krwiożercze słowa i zrobić z innych większe ofiary, żeby nas nie szarpali, jak szczury. Niemców nie można – za silni. Amerykanów nie można – sami jakoś tak nimi jesteśmy, czy co? A Rosjan, to jakoś tak nie wypada, bo oni tacy są szlachetni w swym mordowaniu innych, że pada tylko coś tak, jakoś pomiędzy naszą rodzinę czyli Polacy wystąp! I oni wystąpią do apelu, bo oni bardzo są karni w swej bezkarnej głupocie nieoddawania ostatniego guzika – tak mówią”. Ja ostatnio oglądam dużo sportu i oni, ci Polacy to są dobrzy w mordowaniu wszystkiego, co mogą, bo oni zawsze zdychają na końcówkach.
(Rozmowa w USA, 21/22 IV 2022)

[Alan Greenspan, ur. 1926]
To teraz, ci opowiem o tym jaki kiedyś byłem głupi. Dawniej myślałem, że ludzie pokątnie skupujący cokolwiek, mogą być kiedyś jak nacja, która będzie się mogła odseparować od innych. Taki pomysł. I wtedy, to ja zarabiałem mało i zwracałem uwagę szczególnie na mizdrzące się do mnie kobiety. Ale jak jak już się napatrzyłem na te kokoty, to się okazało, że one nieopatrznie mnie brały potem za kogoś takiego, co jest jakoś ustawiony do nich frontem. A ja tylko stałem na wystawie. Tak jest tez z tymi, co chcą być bardzo zauważeni. Tak jest z Polakami. Małe potrzeby i małe możliwości.
 << 1   2  3  >>
Jarosław M. Gruzla
fot.


Wersety o Nieograniczoności, Kraków 2010
Smak teraz, Elbląg 2003
Kolej transsyberyjska, Świdnica 1998






Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie