Grzegorz Giedrys
Olsztyn
Olsztyn. Wersja zimowa
Jest jeszcze trochę śpiący i w rurach pod nim
płynie kofeina. Wygląda jak narysowany kredą.
Latarnie i drzewa obrane z liści utrzymują go
na powierzchni stycznia. Biel boleśnie skraca
źrenice i teraz udaje śmierć. Olsztyn z trudem się
spod niej wytrąca. Piasek pod butami szkli się na sól.
Olsztyn. Wersja letnia
Świta. Narodziny rozkładów jazdy. Po murach
wspina się niepewne jak rtęć słońce. Olsztyn
wydaje się jeszcze niesamodzielny. Zaczyna
płowieć, więc sprowadza deszcz na swoje barwy.
Na dachy kryte czerwonawą łuską, na chodniki
pachnące jak spocona kobieta. W tej dolinie
wyschłych kości wszystko poznaje się jak części
swojego ciała. Piasek pod powiekami szkli się na sól.
Jest jeszcze trochę śpiący i w rurach pod nim
płynie kofeina. Wygląda jak narysowany kredą.
Latarnie i drzewa obrane z liści utrzymują go
na powierzchni stycznia. Biel boleśnie skraca
źrenice i teraz udaje śmierć. Olsztyn z trudem się
spod niej wytrąca. Piasek pod butami szkli się na sól.
Olsztyn. Wersja letnia
Świta. Narodziny rozkładów jazdy. Po murach
wspina się niepewne jak rtęć słońce. Olsztyn
wydaje się jeszcze niesamodzielny. Zaczyna
płowieć, więc sprowadza deszcz na swoje barwy.
Na dachy kryte czerwonawą łuską, na chodniki
pachnące jak spocona kobieta. W tej dolinie
wyschłych kości wszystko poznaje się jak części
swojego ciała. Piasek pod powiekami szkli się na sól.
♦ Litania
♦ Piekło
♦ Czułość
Grzegorz Giedrys
fot.
fot.
"Wiersze dla dorastających dziewcząt z dobrych domów" ("Undergrunt", Toruń 2002)
"Wiersze dla dorastających dziewcząt z dobrych domów" (wydanie internetowe, www.literatura.net..., Gdańsk 2004)
Teatr Wiczy "Instant" - reż. Romuald Pokojski
"Debiut" (Portret, Olsztyn 2009)