Robert Rybicki
ATLATL
ATLATL

Aborygeni nie mieli łuków
w pewnym momencie przyszedł Pan Kościół
i nagle zostało wymordowanych setki plemion
kiedyś te wierzenia opierały się
na strachu i pragnieniach
potem zaczęto dystrybuować
używalność fiuta i cipki
ogólnie całej ludzkości się popierdoliło
z nadmiaru technologii
dajesz takiemu nieokrzesanemu i nieoczytanemu człowiekowi
androida
i potem siedzi w tramwaju i przesuwa obrazki
a komunikuje się na poziomie homo naledi
maksymalnie trzy słowa w ciągu
po co my rozwijaliśmy kulturę?
po co komu Kopernik Szopen czy Skłodowska
przecież nikogo to nie obchodzi
wszyscy nadstawiają dupy do wielkiego złotego penisa
aż potracili oszczędności na bitcoinach
nasi ludzie władzy już ukradli i rozdali na Janosika praktycznie wszystko
a my bezwolnie siedzimy przed ekranami i nie reagujemy
jesteśmy naćpani obrazami
miażdżąca ilość ludzi wykształconych jest na xanaxach i innych takich
znam najwybitniejsze umysły swojego kraju
i tu się zaczyna tragedia
a co to jest tragedia?
to jest coś strasznego…
powiada córka powiatowego kacyka



 JEZDNIA
"Dar lůzrů / Dar meneli", Ostrava 2014
fot.


"Motta robali", Mikołów 2005.
"Stos gitar", Warszawa 2009.
"Epifanie i katatonie", Mikołów 2003.
"Gram, mózgu", Poznań 2010.
"masakra kalaczakra", Poznań 2011


Jestem chętny na spotkania autorskie. Płatne, oczywiście.


http://miloszbiedr... - blog poety osobnego z Krakowa

https://stonerpols... - strona poetów/ek freaków, pozytywnie nakręcona strona z literatura i nie tylko


Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2023  Fundacja Literatury w Internecie