Barbara Klicka
 << 1   2 
Mur chiński
człowieka. Zanim doszli do placu Narutowicza jamnik obejrzał się na nią dwa razy. Miał kleszcze w szyi, wierzgające nogami, spasione kleszcze. One też obejrzały się na nią dwa razy.
Skręciła w lewo i wpadła na dziewczynę z tipsami.
- Przepraszam, masz papierosa.
- Chciałam rzucić palenie, ale się nie udało.
- No, to masz.
- No, to masz.
Też chciała mieć kiedyś tipsy, więc oddała dłonie w dłonie fachowej koleżanki i godzinami czekała na wynik. A następnego dnia większość jej nowych paznokci została w torebce, bo jakoś się zahaczały. Pewnie przy sięganiu po papierosy. Wniosek: tipsy trzeba nosić ostrożnie.
Aż do poczty nie było nikogo. Pani w okienku spoważniała, kiedy okazało się, że chodzi o telegramy.
- Proszę uważać, bo telegramy to teraz tylko o pogrzebach przychodzą. A tu jeszcze dwa naraz. Żeby się pani nie wzruszyła.
- Będę uważać.
Usiadła na czerwonym krześle. Przyszły jej do głowy setki śmierci, których by mogła zazdrościć, setki telegramów do setek ludzi, setki kwiatów, bukiet niebieskich róż z szarfą „pierwsze przywitanie”. Otworzyła telegram. Było napisane: RADIO PLUCHA WYTYPOWAŁO PANA/NI ADRES DO TESTOWEGO TELEGRAMU KONKURSOWEGO. WYŚLIJ SMS NA NUMER. Otworzyła drugi. Było napisane : KTO TU ZAGLĄDA TEN SAM TAK WYGLĄDA.


***

Winda, w której mogłyby się zmieścić trzy rowery, bez rowerów. Jedzie, ale popsuł się licznik pięter. Na wyświetlaczu czerwone diody spętliły się jakby w przewróconą ósemkę. Pan w płaszczu dopytuje się, czy ona chce na górę. Chce. A on na to, że wszystko rozumie, ale natura nie tak to pomyślała, że dla odmiany od czasu do czasu owszem, ale on jest zwolennikiem tradycji nie kalania. Nie może go zrozumieć, jakby nie było możliwe, żeby ktoś był tak daleko od niej na tak małej przestrzeni. Nie może go zrozumieć. Patrzy na niego przez lustro i na chwilę przestaje oddychać, przestaje oddychać, przestaje. Zamyka oczy, otwiera oczy i już go nie ma. Jest winda, jedzie w górę, na wyświetlaczu wyraźna przewrócona ósemka. Klucz do zamka i w prawo. Gdyby sąsiedzi wiedzieli, że zamek jest od lat zepsuty i jej drzwi da się otworzyć czymkolwiek - wsuwką, palcem, długopisem - może ktoś by się chciał włamać. Ale nikt nie wie, wszystkie znudzone panie mają wizjer nie na jej wizjer.
 << 1   2 
Barbara Klicka
fot. Dominika Dzikowska


projekt: Agnieszka Sitko
projekt: Piotr Zdanowicz






Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie