Robert Król
Cudze serce
Chciałabym zobaczyć, jak rzucasz palenie,
nim poniesie cię śmierć i podniesie się szum,
a włosy wystawione na szwank zapyli motyl
albo chrząszcz, przyjaciel wilgoci i ciemna.
W biurowcach ich nie ma, jest cisza i zapach
sukienek, opalonych ramion oraz powietrze,
które stoi i czeka, aby je poruszyć w windzie,
holu, przy recepcji. Tam też cię sprowadzę.
Herbata może poczekać. Obroty wrzątku
przeniesiemy w czasie. Będziemy chodzić
po piętrach i czule pukać. Zniesiesz ostatnie
ślady promieni. W oknach pojawi się szkło.
nim poniesie cię śmierć i podniesie się szum,
a włosy wystawione na szwank zapyli motyl
albo chrząszcz, przyjaciel wilgoci i ciemna.
W biurowcach ich nie ma, jest cisza i zapach
sukienek, opalonych ramion oraz powietrze,
które stoi i czeka, aby je poruszyć w windzie,
holu, przy recepcji. Tam też cię sprowadzę.
Herbata może poczekać. Obroty wrzątku
przeniesiemy w czasie. Będziemy chodzić
po piętrach i czule pukać. Zniesiesz ostatnie
ślady promieni. W oknach pojawi się szkło.
♦ Dwunaste
fot. Wiktoria Dalach
fot.
fot.
Polka, Kraków 2018
O wchodzeniu w ogień, Poznań 2014
Czternastki, Poznań 2010
Lida, Tychy 2004
robertkrol.art.pl
robertkrol.art.pl/polka
robertkrol.art.pl/polka