Tobiasz Melanowski
Pytania w kwestii pogody
Mówi:
„Patrz, cały Mikołów, cały
Śląsk zaśnieżyło. Zimno.”
Pokazuje palcem, celuje w przestrzeń
Osiedla; mówi dalej.
„Kiedyś widziałeś rzeczy, które
Dla mnie pozostawały tylko
Wędrownym snem – czy potrafisz
Tak nadal?” Na zaśnieżonym
Parkingu ślizgające się samochody
Kreślą ósemki. Odpowiada:
„To ja Ciebie śnię, a nie noc.
Noc nic nie rozumie z tego, co ze
Sobą niesie. To ja Ciebie śnię.
Czy widziałeś kiedyś wiersz,
Który w swej doskonałości
Nie byłby więcej niż rysą na szybie?
Ja jestem takim wierszem.” Natura
Pokazuje się nam w całej swej
Lutowej okazałości. Zimno:
Pora na gorętszą herbatę i grubszy sweter.
Śnieg na ulicy jak kurz na półce.
Śnieg na zmęczonych twarzach jak
Uśmiech na twarzy cyrkowca.
Śnieg prawie biały, prawie dziewiczy.
„Patrz, cały Mikołów, cały
Śląsk zaśnieżyło. Zimno.”
Pokazuje palcem, celuje w przestrzeń
Osiedla; mówi dalej.
„Kiedyś widziałeś rzeczy, które
Dla mnie pozostawały tylko
Wędrownym snem – czy potrafisz
Tak nadal?” Na zaśnieżonym
Parkingu ślizgające się samochody
Kreślą ósemki. Odpowiada:
„To ja Ciebie śnię, a nie noc.
Noc nic nie rozumie z tego, co ze
Sobą niesie. To ja Ciebie śnię.
Czy widziałeś kiedyś wiersz,
Który w swej doskonałości
Nie byłby więcej niż rysą na szybie?
Ja jestem takim wierszem.” Natura
Pokazuje się nam w całej swej
Lutowej okazałości. Zimno:
Pora na gorętszą herbatę i grubszy sweter.
Śnieg na ulicy jak kurz na półce.
Śnieg na zmęczonych twarzach jak
Uśmiech na twarzy cyrkowca.
Śnieg prawie biały, prawie dziewiczy.