Natalia Malek
Longplay
Z realnych ludzi najdłużej patrzy
ten potok spiętych, młodych twarzy,
a tak naprawdę pięciu, może sześciu starców znajdujących ulgę
w pisaniu na czacie, śpiewaniu po rusku, zgadnięciu innej nazwy
na zwinięty kwiatostan. Bez przyzwolenia biorą się za moje oczy,
których znać nie mogli, nie umieli wcześniej. Jest w tym złość i uległość,
jest w tym cały impet, i tamta siła, z jaką się rozstawali,
uderza ich jak ciężka butla. W moim wzroku topią się
ich ręce, przyzwyczajone do czułości
w ciszy i odosobnieniu. Z realnych ludzi powstaje chciwa armia;
chce złożyć rymy, znać swoją część prawdy.
Poluje się oczami. Pożera się oczami.
Wasz apetyt, gdy spadnie, odwróci każde słowo.
ten potok spiętych, młodych twarzy,
a tak naprawdę pięciu, może sześciu starców znajdujących ulgę
w pisaniu na czacie, śpiewaniu po rusku, zgadnięciu innej nazwy
na zwinięty kwiatostan. Bez przyzwolenia biorą się za moje oczy,
których znać nie mogli, nie umieli wcześniej. Jest w tym złość i uległość,
jest w tym cały impet, i tamta siła, z jaką się rozstawali,
uderza ich jak ciężka butla. W moim wzroku topią się
ich ręce, przyzwyczajone do czułości
w ciszy i odosobnieniu. Z realnych ludzi powstaje chciwa armia;
chce złożyć rymy, znać swoją część prawdy.
Poluje się oczami. Pożera się oczami.
Wasz apetyt, gdy spadnie, odwróci każde słowo.
♦ Okazja
♦ Teren
♦ Nornice
musiało być tak, że uciekł nam jeden pociąg
fot. Kuba Kowalski
fot. Kuba Kowalski
najbliżej i najcieplej, VIII Manifestacje Poetyckie, sobota 08.09, Muzeum Literatury i klub Solec!, Warszawa