Marcin Orliński
Kolano
Po skończonym treningu myślę o metafizyce,
którą można uprawiać, na przykład masując
kolano. O bogu magnezu i węglowodanów,
a także o innych istotach, które zamieszkały
w moim ciele. To dobry moment, by podjąć
spór o powszechniki, nieprawdaż?
Ta ogromna ryba na boki się giba.
Tak naprawdę bowiem stanowi ryb mrowie.
Ha ha, tego nie spodziewałem się po tobie,
wierszyku. Czy nie czujesz się zbyt frywolnie?
Tymczasem kolano wciąż mnie boli. I nikt
mi nie wmówi, że to nie moje kolano.
którą można uprawiać, na przykład masując
kolano. O bogu magnezu i węglowodanów,
a także o innych istotach, które zamieszkały
w moim ciele. To dobry moment, by podjąć
spór o powszechniki, nieprawdaż?
Ta ogromna ryba na boki się giba.
Tak naprawdę bowiem stanowi ryb mrowie.
Ha ha, tego nie spodziewałem się po tobie,
wierszyku. Czy nie czujesz się zbyt frywolnie?
Tymczasem kolano wciąż mnie boli. I nikt
mi nie wmówi, że to nie moje kolano.
♦ Okno
♦ Oburzeni
♦ Trasa
♦ Początki
♦ Kapsel
♦ Jestem
![](/pliki/106/A1497.jpg)
Marcin Orliński, Warszawa 2014
fot. Inka Radomska
fot. Inka Radomska
![](/pliki/106/O307.jpg)
Parada drezyn, Łódź 2010
![](/pliki/106/O308.jpg)
Drzazgi i śmiech, Poznań 2010
![](/pliki/106/O342.jpg)
Tętno, Łódź 2014
![](/pliki/106/O426.jpg)
Środki doraźne, Poznań 2017
![](/pliki/106/O468.jpg)
Późne słońce, Lusowo 2023
marcinorlinski.pl