Krzysztof Ciemnołoński
letnisko
niewiele więcej niż wewnętrzne
przekonanie odległe skupienie żeby się
zestroić z tłem ciche wzgórza opuszczone stawy
hodowlane całe w sinej trawie dawne łodzie
burty powleczone włóknem szklanym
przez które prześwituje zarys wręgów dom
przy transformatorze (genesis - home by the sea)

trudny do objęcia szum się pojawia
gdy próbuję wyklarować ciebie spośród innych
głosów i spraw wyrównać bieg naszej krwi
w wolnym podejściu przylgnąć bez zakłóceń

letnisko pas kamieni na plaży po których
nauczyliśmy się poznawać wysokość brzegu
teraz zupełnie puste wkrótce się zaludni
zalęgną się nowe sytuacje

powinniśmy przegnać to chamstwo
co się zjeżdża w weekend
z powrotem do miast

zanim trwale cię połączę
z dźwiękiem z pasmem
 er
 mono
Krzysztof Ciemnołoński
fot. mariusz wiśniewski


Krzysztof Ciemnołoński - eskalacje


moje wiersze w "neurokulturze"
- www.neurokultura.pl

mój wiersz w "instynkcie"
- www.instynkt.wordpress.com

moje wiersze w "zeszytach poetyckich"
- www.zeszytypoetyckie.pl


mój blog:
http://www.polakog...
portal muzyczny, dla którego piszę:
http://www.bat-cav...
mój last.fm (pokaż czego słuchasz a powiem ci kim jesteś):
http://www.lastfm....


Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie