Robert Rybicki
Dziennik
 
Luty 2013
2013-02-23 20:38
Czy, jeśli chcieć pisać, by dać upust potrzebie interakcji na przestrzeni słowa, to czy to w słowie się dziać, w głowie, w rzeczywistości, śnie, nigdzie? Pod jaką bramę czy jaskinię trzeba dojść, żeby wyleźć z matni? Jeśli pisarstwo nie służyć ideologii, to czy służyć chociaż autorowi? Trzeba (muss man) jako ostatni okrzyk czasownika, nic więcej. Czasowniki wygnać ze zdania, zostawić im tylko przywilej bycia bezokolicznikami (jedyną okolicznością jest podmiot?). Żeby tylko człowiek nie być przedmiotem.
Deszczowy dzień w Krakowie.
fot. Dirk Skiba


"Gram, mózgu", Poznań 2010.
"masakra kalaczakra", Poznań 2011
"Dar Meneli", Stronie Śl. 2017
"Kotlet frazy", Poznań 2004.


W październiku 2024 wyszła książka z wierszami "Kotlet frazy" nakładem WBPiCAK w Poznaniu. Redaktorem tegoż był Szczepan Kopyt.

Autorem zdjęć kotleta na okładce jest Łukasz Jaśkiewicz, a okładkę projektował Piotr Zdanowicz.

https://wbp.poznan.pl/ksiazki/rybicki-robert-kotlet-frazy/


http://miloszbiedr... - blog poety osobnego z Krakowa, MLB

https://stonerpols... - strona poetów/ek freaków, pozytywnie nakręcona strona z literatura i nie tylko

https://www.youtub... - tu macie Sonic Youth "Anagrama", który to lubiliśmy sobie odsłuchiwać z MLB


Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie