Zmarł Henryk Bereza, jeden z najwybitniejszych polskich krytyków literackich, przede wszystkim jednak serdeczny i mądry człowiek. Nie znałem drugiej osoby z takim okiem do literatury, a jednocześnie kogoś, dla kogo kwestia pisania byłaby sprawą prawdziwego i dogłębnego obcowania z rzeczywistością.

"Sędziwiec", jak mawiali o nim niektórzy, w styczniu tego roku obchodził swój jubileusz. Uroczysty wieczór miał miejsce w Domu Kultury Śródmieście w Warszawie. Bereza, mimo wesołej atmosfery, wydawał się już wtedy bardzo przygnębiony. Mówił o swoim długim, dosyć smutnym życiu i trosce, jaka powinna towarzyszyć każdej lekturze.

Henryk Bereza miał 86 lat. Dobranoc, Nauczycielu...