Anna Piwkowska
PO – ETYKA
A może jednak poetyka jest po etyce
a nie odwrotnie?
Może kiedy moknie
manuskrypt i rozpuszcza litery atrament
żaden bezsens i bezdech i zamęt
nie wprawia niebieskich sfer w prostrację?
A może każdy poeta
wierząc w sens swoich fraz i we frazę
tę ostatnią, dantejską, ma rację,
że każdy wiersz ma sens
symboliczny i etyczny zarazem?
Piękne charty przez park i zające przez gazon
i pałac, trochę mniej jednak wart niż życie
wywiezionych i zabitych o świcie
właścicieli. I już nie ma tu komu zazdrościć.
Ucichł zgiełk, wygasł szept i trą kości o kości,
jakby wracał tu chłód wschodnich lotnisk,
i pieprz z wódką, turkmeńskie słodkości,
i ten lęk o przeżycie?
Sztynort – Lwów, sierpień 2003 r.
♦ PO!
♦ H2O7
♦ Za oknem
♦ POCIĄG