Błażej Dzikowski
 << 1
2 z felietonu dla Studium „Wabienie rekinów” (1/2005)
zawołała z uśmiechem – Życzymy miłych zakupów! Może wezmą Państwo torbę na wybrane rzeczy?
Jaśminowa herbatka z gwałcącym monstrum
„Lubicie literaturę japońską?”, pyta na forum pewne dziewczę. „Kawabata Yasunari. Natsume Soseki. Haruki Murakami. Są jak precyzyjny rysunek subtelną kreską. Jak zen. Jak dobra herbata.”
Ja najbardziej lubię pisarza japońskiego Mishima Yukio, który całe życie walczył z tym, żeby jego kraju sobie nie ułatwiano do "precyzyjnego rysunku subtelną kreską, zen i dobrej herbaty", co było strategią kulturalną Amerykanów jak też Japończyków po zakończeniu wojny dwiema nie całkiem christmasowymi bombkami. Ach, ci Japs nic nie robią, tylko papierowe księżyce zraszają perfumą jaśminową i układają kwiatki.
Wyobraźcie sobie, że japończyk pyta: „co polecicie mi z literatury polskiej? urzekły mnie przydrożne lipki, tęsknota bocianów i poczciwy ludek, co całuje skibkę chleba, gdy na ziemię upadnie.”
Nie dziwię się, że zdesperowani japończycy zaczęli robić animowane filmy, w których wielomackie monstra gwałcą i uśmiercają jasnowłose dziewice.
Błażej Dzikowski
 << 1
2
Jaśminowa herbatka z gwałcącym monstrum
„Lubicie literaturę japońską?”, pyta na forum pewne dziewczę. „Kawabata Yasunari. Natsume Soseki. Haruki Murakami. Są jak precyzyjny rysunek subtelną kreską. Jak zen. Jak dobra herbata.”
Ja najbardziej lubię pisarza japońskiego Mishima Yukio, który całe życie walczył z tym, żeby jego kraju sobie nie ułatwiano do "precyzyjnego rysunku subtelną kreską, zen i dobrej herbaty", co było strategią kulturalną Amerykanów jak też Japończyków po zakończeniu wojny dwiema nie całkiem christmasowymi bombkami. Ach, ci Japs nic nie robią, tylko papierowe księżyce zraszają perfumą jaśminową i układają kwiatki.
Wyobraźcie sobie, że japończyk pyta: „co polecicie mi z literatury polskiej? urzekły mnie przydrożne lipki, tęsknota bocianów i poczciwy ludek, co całuje skibkę chleba, gdy na ziemię upadnie.”
Nie dziwię się, że zdesperowani japończycy zaczęli robić animowane filmy, w których wielomackie monstra gwałcą i uśmiercają jasnowłose dziewice.
Błażej Dzikowski
Błażej Dzikowski udał się na balkon
fot. Dominika Dzikowska
fot. Dominika Dzikowska
"Pies", Zielona Sowa 2002
Brokat w oku (PWRSA, 2007)
Wszystkie zwierzęta na poboczu autostrady (Zielona Sowa, 2007)
Krakowskie Targi Książki:
'Wszystkie zwierzęta na poboczu autostrady' będę podpisywał w sobotę, 27 października, od 16:00 do 17:00. Stoisko Wydawnictwa Zielona Sowa (A5)
'Brokat w oku' będę podpisywał w niedzielę, 28 października, od 13:00 do 15:00. Stoisko Przedsiębiorstwa Wydawniczego Rzeczpospolita SA (C14)
Wszystkie te niezwykłe wydarzenia będą miały miejsce na ulicy Centralnej 41a, w Krakowie oczywiście.
'Wszystkie zwierzęta na poboczu autostrady' będę podpisywał w sobotę, 27 października, od 16:00 do 17:00. Stoisko Wydawnictwa Zielona Sowa (A5)
'Brokat w oku' będę podpisywał w niedzielę, 28 października, od 13:00 do 15:00. Stoisko Przedsiębiorstwa Wydawniczego Rzeczpospolita SA (C14)
Wszystkie te niezwykłe wydarzenia będą miały miejsce na ulicy Centralnej 41a, w Krakowie oczywiście.