Maciek Froński
Dwa tramwaje
Špatné zprávy chodí jako policie za úsvitu
Jaromir Nohavica
Za oknem dwa tramwaje, miasto się ze snu budzi
I widzę podejrzanych, choć powinienem – ludzi,
Na biurku jeszcze ciepła nietknięta stoi kawa,
Kolejny dzień w robocie, kolejna, kurwa, sprawa!
Wszyscy nas nienawidzą i trzeba wstawać rano...
Kolega kogoś zwinął i słucha go za ścianą
I z drugiej strony sąsiad rozkręca się powoli,
No boli, wiem, że boli, a nas to co? Nie boli?
Kanapkę mam z kotletem, firmowym daniem teścia,
Nasmażył nam ich wczoraj coś chyba ze dwadzieścia...
Też zaraz przesłuchuję, już czeka protokolant,
I znów to udawanie, jaki to ze mnie Woland!
Chłopak się niby stara, lecz mu nie idzie praca,
Przyciska te klawisze, dziewczynę jakby macał,
Porządnej maszynistki się chyba nie doproszę,
A rzucić to w cholerę, wyjechać w Karkonosze!
Sam siebie czasem pytam, jeśli się w sobie zbiorę,
Czy moje życie poszło nie tym, co trzeba, torem?
Czy bardziej mieszam, pływam czy może tonę w kadzi?
No dobra, dość już tego... Gotowy? Doprowadzić!
Jaromir Nohavica
Za oknem dwa tramwaje, miasto się ze snu budzi
I widzę podejrzanych, choć powinienem – ludzi,
Na biurku jeszcze ciepła nietknięta stoi kawa,
Kolejny dzień w robocie, kolejna, kurwa, sprawa!
Wszyscy nas nienawidzą i trzeba wstawać rano...
Kolega kogoś zwinął i słucha go za ścianą
I z drugiej strony sąsiad rozkręca się powoli,
No boli, wiem, że boli, a nas to co? Nie boli?
Kanapkę mam z kotletem, firmowym daniem teścia,
Nasmażył nam ich wczoraj coś chyba ze dwadzieścia...
Też zaraz przesłuchuję, już czeka protokolant,
I znów to udawanie, jaki to ze mnie Woland!
Chłopak się niby stara, lecz mu nie idzie praca,
Przyciska te klawisze, dziewczynę jakby macał,
Porządnej maszynistki się chyba nie doproszę,
A rzucić to w cholerę, wyjechać w Karkonosze!
Sam siebie czasem pytam, jeśli się w sobie zbiorę,
Czy moje życie poszło nie tym, co trzeba, torem?
Czy bardziej mieszam, pływam czy może tonę w kadzi?
No dobra, dość już tego... Gotowy? Doprowadzić!
♦ Cieśla
Maciek Froński
fot. Zuzia Frońska
fot. Zuzia Frońska
Rozpoznanie bojem
Poezja spokoju moralnego
Iwan Bunin. Wciąż smutno wierzę w swoje szczęście...
Efekt zimnej wody
Michel Houellebecq: Niepogodzony. Antologia osobista 1991-2013
Michel Houellebecq: "Niepogodzony. Antologia osobista 1991-2013", WAB, Warszawa 2021 (wspólnie z Szymonem Żuchowskim)
Robert Frost: "Ogień i lód", Afront nr 3(12)/2020
Robert Frost: "Ogień i lód", Afront nr 3(12)/2020