Arkadiusz Kremza
poeta, ur. 1975 r. w Mikołowie. Autor czterech tomów poezji: BLOKI (Mikołów 1997), HOCKI-KLOCKI (Mikołów 2000), BRANIA (Kraków 2003), PUKANIE ZIEMI (Nowa Ruda 2006) oraz kilku arkuszy poetyckich. Publikował we wszystkich ważnych czasopismach artystyczno - literackich w kraju (m.in. STUDIUM w Krakowie CZAS KULTURY w Poznaniu, OPCJE i FA-ART w Katowicach, KRESY w Lublinie, DWUKROPEK w Warszawie, ARKADII W Mikołowie.). Jego wiersze znalazły się z antologii INNY ŚWIT (Katowice 1994) oraz ANTOLOGII NOWEJ POEZJII POLSKIEJ (Kraków 2000), ANTOLOGII POEZJI NA DZIKO - MARTWE PUNKTY (2004). Autor scenariuszy teatralnych - Środek, Modliszka, Małpa. Współreżyser spektaklu muzycznego do poezji Rafała Wojaczka - NIGDY NIE OTWIERAC OKNA. Laureat wielu konkursów poetyckich. Przez kilka lat współpracował z Teatrem Małym w Tychach, gdzie prowadził działalność dydaktyczną, a także organizacyjną w ramach promocji poszczególnych dziedzin kultury. Obecnie pracuje w Instytucie Mikołowskim w Mikołowie. Tam mieszka.
jeszcze kolejny list do królewny
Bo było już tak że czułem się jak ten haczyk
Powieszony na ę kiedy przyznałem że mnie
Złapałaś Najmilsza Królewno!
Tamtego czasu dryfowałem jak śnięta makrela
między Torquay’skim brzegiem a Sopockim molo.
Między jednym dobrym a drugim złym mailem.
Królewno! Jakkolwiek wielką siłę ma armia
Twoich mar jestem pewien że nic nie wskórasz
W konfrontacji z zastępem moich ufnych duszków.
A one są takie zwyczajne. Jeden z nich to
Poniedziałek kolejne wtorek środa czwartek
Piątek sobota niedziela. I co? Zatkało?
I teraz już oddzielam te literki: k – kurwa
o – owszem c – cios h – hak (zawsze tak)
a – a może? oraz m – marz sobie marz.
C – cicho i – idiota ę – tam wisiałem.
Na końcu. Pozdrawiam ciepło i miło. Arek.
Powieszony na ę kiedy przyznałem że mnie
Złapałaś Najmilsza Królewno!
Tamtego czasu dryfowałem jak śnięta makrela
między Torquay’skim brzegiem a Sopockim molo.
Między jednym dobrym a drugim złym mailem.
Królewno! Jakkolwiek wielką siłę ma armia
Twoich mar jestem pewien że nic nie wskórasz
W konfrontacji z zastępem moich ufnych duszków.
A one są takie zwyczajne. Jeden z nich to
Poniedziałek kolejne wtorek środa czwartek
Piątek sobota niedziela. I co? Zatkało?
I teraz już oddzielam te literki: k – kurwa
o – owszem c – cios h – hak (zawsze tak)
a – a może? oraz m – marz sobie marz.
C – cicho i – idiota ę – tam wisiałem.
Na końcu. Pozdrawiam ciepło i miło. Arek.