Michał Kobyliński
dziś
po tygodniu wyszedłem z tunelu
byłem brudny
śmierdziałem
ale tego dnia w parku kultury włączyli fontanny
dzień był piękny słoneczny i ciepły
- przed zachodem nie było nikogo
uprałem skarpetki
koszulę
a potem spodnie i majtki
- kąpałem się w tej fontannie
dobrą godzinę
w klombie przekwitłych forsycji
rozwiesiłem ciuchy
i sam nago zasnąłem w trawie
i w tej nocy jasnej upalnej
wyschło wszystko
rano wstałem
ubrałem się
i wróciłem do żony
byłem brudny
śmierdziałem
ale tego dnia w parku kultury włączyli fontanny
dzień był piękny słoneczny i ciepły
- przed zachodem nie było nikogo
uprałem skarpetki
koszulę
a potem spodnie i majtki
- kąpałem się w tej fontannie
dobrą godzinę
w klombie przekwitłych forsycji
rozwiesiłem ciuchy
i sam nago zasnąłem w trawie
i w tej nocy jasnej upalnej
wyschło wszystko
rano wstałem
ubrałem się
i wróciłem do żony
♦ licencje
♦ brama
♦ światło
♦ idę iść