Joanna Wajs
dzień miał się ku końcowi


szliśmy przez łąkę dzień miał się ku końcowi
i ziemia drżała pod ciężarem lata
byliśmy na zmianę bliscy i nieznani
jak nigdy dotąd

przez chwilę patrzył na nas szary zając
a kiedy zniknął w poruszonym zbożu
zabrał ze sobą co widział cokolwiek to było
suchy dym ognisk grząską zieleń stawu
i nas jeśli ważni byliśmy choć tyle
co mgły na polu

może już w jego oczach zatarł się ten obraz
letnie popołudnie dwoje ludzi zboże
a może będziemy przez wieczność przecinać tę łąkę
i nic się na podwójnym portrecie nie zmieni
choćbyśmy chcieli
Joanna Wajs
fot. Konrad Piskała


sprzedawcy kieszonkowych lusterek, Zielona Sowa 2004


W lipcowym numerze miesięcznika "Alfred Hitchcock poleca" przekład opowiadania Dino Buzzatiego "Coś się wydarzyło".

W najnowszej "Lampie" (czerwiec 2006) przekład "Myszy" Dino Buzzatiego. Zapraszam.

W kwietniowej "Twórczości" dwa opowiadania. "Dziadek Enzo" i "Sezon zamknięty".

W najnowszej Nowej Okolicy Poetów "Rozbiórka" - esej o "Peryferiach Raju" Darka Pado i o "Raju/Jarze", podwójnym tomiku Darka Pado i Radka Wiśniewskiego.

Krótka nota o pewnym miasteczku w cyklu "Miejsca przegrane" na blogu Radka Wiśniewskiego: www.radek-kirschbaum.blog.pl. Zapraszam.

W najnowszej "Kursywie", nr 6 (13) m.in. moje opowiadanie "Wojny kwietne". Polecam cały "numer prozaiczny".

Już wkrótce w nowym numerze "Studium" kolejna odsłona felietonu, tym razem pod tytułem "Historyjki ze ślepego toru".

W styczniowej "Nowej Fantastyce" "Pies, który widział Boga" Dino Buzzatiego w moim przekładzie.




Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie