Magdalena Gałkowska
błąd serwera, czyli jezus żyje
stacja czterdziesta piąta: poeta kolejny raz upada
pod wierszem. ta suka - wena podaje mu arkusz papieru
ściernego, granulat dwieście dwadzieścia. niech ma
za naszą i waszą twórczość. za wszystkie peany
na cześć obwodu w biuście i walorów intelektualnych.
niech sobie wytrze resztki z palców, zanim
konserwatywni twórcy ułożą mu stos z tępych ołówków
i tomów wydanych przez gminne ośrodki kultury.
stacja czterdziesta szósta: poeta odlatuje na zbyt mocnym
skręcie, wypada z toru. naczelny redaktor lokalnego pisma
o literaturze mówi z umiejętnie udawanym żalem:
dobry był, ale nie pasował do linii ideologicznej.
♦ zawilec
♦ rondo
♦ fantom
♦ niebo