Magdalena Gałkowska
błąd serwera, czyli jezus żyje

stacja czterdziesta piąta: poeta kolejny raz upada
pod wierszem. ta suka - wena podaje mu arkusz papieru
ściernego, granulat dwieście dwadzieścia. niech ma
za naszą i waszą twórczość. za wszystkie peany

na cześć obwodu w biuście i walorów intelektualnych.
niech sobie wytrze resztki z palców, zanim
konserwatywni twórcy ułożą mu stos z tępych ołówków
i tomów wydanych przez gminne ośrodki kultury.

stacja czterdziesta szósta: poeta odlatuje na zbyt mocnym
skręcie, wypada z toru. naczelny redaktor lokalnego pisma
o literaturze mówi z umiejętnie udawanym żalem:
dobry był, ale nie pasował do linii ideologicznej.
 zawilec
 rondo
 fantom
 niebo

fot.


Fabryka tanich butów
Toca
Fantom






Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie