Piotr Gajda
Mikro
Kiedyś nad te domy nadejdzie łagodny
zefirek, który wygna wieczną zimę
sidingów, przywróci lato słoneczników
wraz z salwami dzieciństwa i pękających

nasion. Co rozstrzelane w pamięci,
będzie sklejone jak odnalezione zdjęcie
człowieka z blizną, ojca i syna zawisłych
nad postrzępioną krawędzią,

spod której wystaje pożółkła nicość.
Ulica czternastu straconych, kiedy chcieć

ją przebyć, okazuje się długa jak chiński
mur a geodeta, który ją wytyczył, był
pająkiem i zakładał swoje gniazdo
w zegarze. Lecz gdzieś tu jest
znajoma dzielnica, brezent cyrku

i łańcuchowa karuzela na cyferblacie
miejskiego placu. I jest gdzieś ziarnistość
policzka, kłujący dotyk zamiast gorzkiego
smaku. Nić pleciona na sieci, w które
wpadł zero-jedynkowy cekin.

Atom.
Kosmos.

 Gniazdo
Piotr Gajda
fot.




Nakładem Instytutu Mikołowskiego ukazała się moja nowa książka poetycka - "Demoludy", która będzie wkrótce dostępna w sieci księgarń "Matras".




Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie