Adam Wiedemann
Dziennik
Grudzień 2008
2008-12-04 14:59
(Owocna ekshumacja) Śledztwo IPN ustaliło, że generał Sikorski pochowany został (pamiętajmy: w Krypcie Wawelskiej, pośród królów i Wieszczów) w samych tylko kalesonach i podkoszulku. Tak go ubrali Anglicy do trumny, robiąc sobie jaja z osoby naszego bohatera, dyplomaty, wodza. Fakt ten, niewątpliwie najistotniejszy spośród ustalonych w toku śledztwa, prowokuje do dalszych domysłów: w co Turcy ubrali Mickiewicza? Francuzi Słowackiego? I czy Marszałek Piłsudski przypadkiem nie przebywa w swych dwóch trumnach nago? Z pluszową Kasztanką pomiędzy nogami? Chowali go przecież Polacy, a to akurat naród najzłośliwszy dla swoich trupów... A swoją drogą, sekcji generalskiego truchła dokonywał nie kto inny, tylko ojciec znanego krakowskiego poety...
2008-12-02 23:41
(Ciućka) Kiedy rodzice pracowali w Domu Dziecka i jedliśmy tam obiady na stołówce, kucharką była pani Doruch, na którą mówiło się Ciućka. Była to mała, chudziuteńka pani w wieku emerytalnym, obdarzona niezwykłą siłą do noszenia tych garów. Makaron gotowała zawsze w zupie, w związku z czym dania te miały smak niezapomniany, acz dość okropny. Nad jej przezwiskiem nigdy się nie zastanawiałem, tak doskonale do niej pasowało. Jakież więc było moje zdziwienie, gdy dziś, tłumacząc wiersz Primoža, sprawdzałem w słowniku słowo „cucek” i okazało się, że odpowiada mu polski wyraz „ciućka”, oznaczający... małego szczeniaczka. No rzeczywiście, zamiast „ssać” mówiło się u nas „cyckać” (ale dotyczyło to raczej cukierków i tabletek), a z kolei w Słowenii mówi się przecież „cukati žganje”, czyli
„pociągnąć sobie gorzałki”. Takim oto zrządzeniem losu przypomniałem sobie tę panią, którą zresztą dość szybko zastąpiła kucharka co się zowie, gruba i piersiasta.
Adam Wiedemann
fot. Zbigniew Bielawka
fot. Zbigniew Bielawka